Logo

Terenowy Saab

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

General Motors zamierza wprowadzić na rynek trzy różne modele bazujące na tych samych rozwiązaniach technicznych: Pontiaca Azteka, Buicka Rendez-vous i Saaba 97. Szwedzki SUV pojawi się w 2002 r.

w nowym nadwoziu. Skandynawowie zamierzają przejąć prawie bez zmian GM-owski napęd na cztery koła Versatrak, natomiast amerykańska 6-cylindrowa jednostka napędowa zastąpiona zostanie prawdopodobnie doładowanym silnikiem 4-cylindrowym i znanym V6 turbo. Wszystkie warianty produkowane mają być w meksykańskiej fabryce Ramos Arizpe. Saab pod nazwą roboczą GMT 256 różni się od Azteka w pierwszym rzędzie przedłużonym o 10 cm rozstawem osi. Ten zabieg służy zwiększeniu wnętrza tak, by zmieścił się w nim trzeci rząd foteli, który składać się będzie równie pomysłowo jak w przypadku Zafiry.Aztek ma długość 4,62 m, szerokość 1,87 m i - w wersji z napędem na cztery koła - masę 1834 kg. Pod maską pracuje nie najnowszy silnik V6 (dwa zawory na cylinder, wałek rozrządu w bloku) o pojemności skokowej 3,4 l i mocy 177 KM. Brzmi nieźle, a jednak prezentowany samochód potrzebował aż 12,5 s, żeby przyspieszyć od startu do stu. Przyspieszanie kończyło się przy hałaśliwych 180 km/h, a zużycie paliwa mieściło w zakresie 9,8 do 13,1 l/100 km.Silnik nie jest objawieniem, mimo to jazda Aztekiem sprawia sporo przyjemności. Pontiac dobrze trzyma się drogi, daje się posłusznie prowadzić po prostej, posiada bardzo precyzyjny układ kierowniczy. Krytyka pod adresem hamulców: ich szybko słabnące działanie nie poprawia nawet mocniejsze wdepnięcie pedału.Zachowanie jezdne zdominowane jest przez lekką podsterowność. W tej kwestii niewiele się zmienia, gdy poza ubitą drogą w celu poprawy właściwości trakcyjnych włącza się napęd na tylne koła. Przyzwoity komfort zawieszenia, nawet na najmarniejszej nawierzchni, dopełnia ogólnie pozytywnego obrazu.Aztek oferuje pięciu podróżnym wygodne fotele, dużo miejsca i obszerny bagażnik, dający się rozmaicie kształtować i dysponujący pojemnością 1280-2670 l. Ponadto Pontiac został po sam dach zapakowany sprzętem technicznym. 190-watowy zestaw audio pozwala nagłośnić całą okolicę, wyjmowana lodówka, umieszczona między fotelami, nadaje się do przechowania 12 puszek z colą i dwa razy tyle płyt CD, strefa imprezowa w tylnej części Azteka dysponuje 10 głośnikami i pulpitem sterowniczym. Przestrzeń bagażowa zaopatrzona jest na życzenie w wyjmowany pojemnik lub siatkę, którą można zamocować w 22 różnych pozycjach. Dobór materiałów i jakość wykończenia pozostawiają jeszcze sporo do życzenia, a cena nie jest taka cool, jakby sobie tego życzyło pokolenie skaterów i snowbordzistów, do którego Aztek jest głównie adresowany. Tańszy wariant z napędem na przednie koła kosztuje (w USA) w przeliczeniu prawie 100 tys. zł, przyzwoicie wyposażony, z napędem na cztery koła - 122 tys. Za Saaba 97 zapłacić trzeba będzie jeszcze o 15 proc. więcej, co znacznie ograniczy krąg odbiorców.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: