Niestety nie udało się tym razem jeszcze przełamać bariery 1,5 miliona osób. W ciągu szesnastu dni, kiedy to hale wystawowe były otwarte dla zwiedzających, na targi zawitało łącznie 1.432.972 osoby. Mimo to, wystawa paryska po raz kolejny udowodniła, iż pod tym względem nie ma sobie równych. Dla porównania, spośród innych najbardziej prestiżowych wystaw w branży motoryzacyjnej, ostatnie edycje targów we Frankfurcie zgromadziły ok. 970 tys. osób, w Genewie - 715 tys., zaś w Detroit - 700 tys.

Co ważne, i co cieszy przede wszystkim organizatorów wystawy w stolicy Francji, rośnie udział zagranicznych osób w gronie zwiedzających. Podkreśla to wyraźnie międzynarodowy profil wystawy Mondial de'l Automobile. W tym roku rekordowo było również, jeśli chodzi o przedstawicieli mediów. Na targach pojawiło się łącznie 13 tys. dziennikarzy (11 tys. przed rokiem) z 92 krajów.

Oczywiście nie byłoby sukcesu Paris Motor Show 2009, gdyby nie główni bohaterowie wystawy, czyli prezentowane samochody. Oczywiście największym zainteresowaniem cieszyły się nowości, światowe premiery, nowatorskie koncepty. Łącznie na wszystkich stoiskach zaprezentowano ponad 90 światowych premier, z czego, co niezmiernie ważne w dzisiejszych czasach, ok. 30 to były pojazdy zasilane różnymi alternatywnymi źródłami napędu.

W sumie na wszystkich stoiskach pojawiło się ponad 2 tys. samochodów, zaś przedstawiciele koncernów rozdali ok. 2,3 mln broszur reklamowych. Pozytywnie zakończone targi ocenili też jednogłośnie wszyscy obecnie na nich wystawcy, podkreślając, iż w większości przypadków osiągnęli oni zamierzony przed wystawą cel. Na szczególne podkreślenie zasługuje również, ciesząca się dużą popularnością, specjalna wystawa "Taksówki z całego świata". W hali 8 wystawionych zostało ok. 40 taksówek ze wszystkich czterech stron świata oraz z przeróżnych okresów czasu.