Z bólem serca muszę stwierdzić - rynek samochodowego audio umiera. Z rynku znikają świetne marki znane od wielu lat. Zapomnijcie o kultowym japońskim Nakamichi. Nie ma już prawdziwego car audio z logo Panasonic, Grundig czy Gelhard. O radiach samochodowych Denon mało kto pamięta. Podobnie jak o wspaniałych Mac Audio z naklejką Made in Japan czy Rockford Fosgate. Nie ma. I takich już nie będzie. To już zamknięty rozdział.
Niestety, dożyliśmy czasów w których znane marki rozmieniły się na drobne. Jak feniks z popiołów odradzają się firmy takie jak Blaupunkt, Philips czy Telefunken. Niestety żadne z nich nie projektuje i nie produkuje już w Europie. Fabryki na starym kontynencie zamknięto na dobre. Jedyne co cieszy, to że firmy z Europy nie podzieliły losu Saaba. Nie zniknęły z rynku, ale z dawną potęgą europejskiego przemysłu mają już niewiele wspólnego.
Tyle historii. Ważne co można znaleźć w sklepach. Wbrew pozorom produktów wciąż jest wiele. Ale takich, pod którymi podpisują się firmy z długoletnią tradycją już nie tak dużo. Stąd nasze zestawienie Top 6. Póki co brakuje w nim jednej szacownej marki: JVC. Obecnie czekamy aż wyjaśnią się kwestie związane z oficjalnym dystrybutorem sprzętu w Polsce.
Do zestawienia wybraliśmy najtańsze radioodtwarzacze które mogą odtwarzać płyty CD. W dobie ogromnej popularności MP3 płyta CD to wciąż synonim dobrej jakości. Różnice w brzmieniu i dynamice najłatwiej zauważyć gdy porównujemy nagrania poddane silnej kompresji. Jeśli w naszej muzycznej kolekcji mamy pliki audio o bitrate takim jak 96 kb/s, 128 kb/s czy 192 kb/s to nawet niezbyt wprawne ucho poradzi sobie z odróżnieniem mp3 od nagrań z płyty kompaktowej. Oczywiście im wyższej klasy są głośniki i wzmacniacz, a kabina lepiej wygłuszona tym przyjemniej będzie słuchać dobrze nagranych płyt.
Nawet najtańsze radioodtwarzacze nie muszą oznaczać wyrzeczeń. Część już potrafi odtworzyć nie tylko pliki MP3, WMA czy WAV ale także cieszący się coraz większą popularnością format FLAC. Większość posłuży do dalszej rozbudowy nagłośnienia o osobny wzmacniacz i subwoofer. Standardem staje się także wejście do adaptera sterowania, by wygodnie kontrolować radio (zmieniać nagrania, stacje radiowe i poziom głośności) poprzez przyciski umieszczone na kole kierownicy.
Nie sposób wspomnieć o możliwościach współpracy ze smartfonami. Warto wybrać ten model radia, który rozpoznaje telefon podłączony kablem USB. Dzięki temu poradzi sobie z odtwarzaniem muzyki zapisanej w pamięci smartfona z Android czy też dowolnego modelu iPhone (również iPod). Przewodowe połączenie ma też jeszcze jedną zaletę – możemy doładować baterię telefonu. Przynajmniej dodatkowa ładowarka do gniazda zapalniczki nie będzie potrzebna.
Na koniec jedno ostrzeżenie. Kupując nowe radio lepiej sprawdźcie kto udziela gwarancji. Zdarza się, że część urządzeń pochodzi spoza oficjalnej dystrybucji w Polsce. Wówczas mogą być problemy z naprawieniem np. uszkodzonego radia Pioneer w autoryzowanym serwisie marki na terenie naszego kraju.