Za podstawę do budowy Dataspace posłużył najnowszy Trafic. Zewnętrznie auto niewiele różni się od tego dostępnego w sprzedaży - 17-calowe koła, zmieniona tylna klapa, wysuwany podnóżek przy bocznych drzwiach i charakterystyczny, zielony lakier to jedyne różnice. Wszystkie ciekawostki kryją się jednak we wnętrzu. Po otwarciu bocznych drzwi wita nas sprawiające wrażenie chłodnego wnętrze zdominowane przez plastik i szkło. Półkoliste siedzenie jest przeznaczone dla 4 osób, a dzięki mocowanym na magnes podłokietnikom wyposażonym w podstawki do napojów może być indywidualnie kształtowane. Kierowca jest oddzielony od przestrzeni pasażerskiej ścianką, porozumiewanie odbywa się przez interkom. Pasażerowie, jeśli nie chcą być widoczni z zewnątrz, mogą zaciemnić okna. Dzieje się to za sprawą nowego systemu SGG Priva-lite - dwuwarstwowe szkło z ciekłym kryształem, które może zmieniać stopień przejrzystości. Pracę wewnątrz ułatwia także system neonowego oświetlenia. Na ścianie oddzielającej kierowcę od pasażerów umieszczono wyświetlacz, na którym mogą być pokazywane np. prezentacje z komputera czy filmy nagrane w formacie DVD. Ekran służy też do obsługi systemu Michelin Red Guide, dzięki któremu można wybrać i połączyć się z hotelem czy restauracją. Oczywiście do dyspozycji kierowcy i pasażerów jest system nawigacji satelitarnej GPS pomagający w lokalizacji i ominięciu przeszkód na drodze. Samochód zawiera także rozbudowany system audio z płaskimi, szklanymi głośnikami.