Logo
WiadomościAktualnościTrochę tańsze Ferrari

Trochę tańsze Ferrari

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Włoscy specjaliści od sportowych samochodów po czasach fantastycznych samochodów, takich jak 3500 GT (1957-64), Mistral (1963-70) i Bora (1971-79), w latach 80. byli bliscy plajty.

Trochę tańsze Ferrari
Zobacz galerię (3)
Auto Świat
Trochę tańsze Ferrari

Na ratunek przyszedł Fiat, który w 1993 r. ostatecznie przejął interes. Najnowszy efekt włoskiego aliansu nazywa się Spyder. Rasowe odkryte auto dwuosobowe bazuje na coupé 3200 GT, jednocząc urodę roadstera z techniką Formuły 1.Choć zaprojektowany przez Giugiaro, 4,30-metrowy kabriolet (coupé 4,50 m) nie zaskakuje stylistyką. Przód taki jak w 3200 GT, automatycznie składany dach ze sztywną pokrywą, za fotelami dwa małe tapicerowane pałąki ochronne w kolorze nadwozia - projektanci postawili na czyste linie bez udziwnień. To był właściwie niezły pomysł, jakkolwiek z tyłu trochę przesadzili. Wąska, pełna charakteru wstęga świateł z coupé musiała ustąpić miejsca pozbawionym polotu lampom, które mógłby mieć pierwszy lepszy samochód dla każdego. Mamma mia, Signore Giugiaro!Czysta radość życia rodem z Włoch wyziera za to z danych technicznych silnika Spydera. Inaczej niż w przypadku coupé, napędzanego ośmiocylindrowym biturbo, tu pod maską pracuje 4,2-litrowy wolno ssący V8. Moc: 390 KM. Skrzynię biegów i przekładnię główną umieszczono przy tylnej osi. Ten układ zwany transaxle sprzyja optymalizacji rozkładu masy i poprawie właściwości jezdnych. W Spyderze, mimo silnika z przodu, tylko 53 proc. masy przypada na przednią oś. Żeby potęgę silnika V8 bezpiecznie przenieść na drogę, Maserati funduje Spyderowi układ kontroli trakcji i opony o rozmiarze 235/40 ZR 18 z przodu i 265/35 ZR 18 z tyłu.Spydera skonstruowano do szybkiej jazdy, o czym przekonuje także zastosowanie suchej miski olejowej (zapewnia dobre smarowanie silnika w ekstremalnych warunkach jezdnych i pozwala na jego obniżenie). Prędkość maksymalna jest imponująca: 283 km/h, czym szybki "włoch" daje jednoznacznie do zrozumienia, z kim chce konkurować - z Ferrari 360 Spiderem (296 km/h) i Porsche 911 Cabrio (280 km/h).Jak asa z rękawa inżynierowie Maserati wyciągają amortyzatory z regulacją siły tłumienia. System pod nazwą Skyhook (opcja) opracowali wspólnie z kolegami z niemieckiej firmy Mannesmann-Sachs. Czujniki stale kontrolują ruchy kół i nadwozia, jednostka centralna przetwarza dane i w zależności od stylu jazdy i stanu drogi błyskawicznie zmienia parametry amortyzatorów.Technicznym smaczkiem jest także zautomatyzowana sześciostopniowa zmiana biegów z dźwigniami do przełączania za kołem kierownicy, taka jak w Ferrari. Podobnie jak model 360 F1 także Spyder nie ma pedału sprzęgła, przełożenia na żądanie przekazane za pośrednictwem dźwigni zmienia komputer. Kierowca wybiera spośród czterech programów: Sport, Normal, Auto i Low Grip (na mokrych i śliskich nawierzchniach).Spyder dysponuje nie tylko urządzeniami wprowadzającymi go szybko w ruch, ale i takimi, które sprawnie go spowalniają. Maserati stawia na hamulce Brembo z ABS-em i tarczami w formacie familijnej pizzy (przód 33 x 3,2, tył 31 x 3,1 cm).Maserati nie ma w Polsce oficjalnego przedstawicielstwa. W Niemczech owszem, Spyder dostępny będzie pod koniec października za 165 tys. marek od egzemplarza. Drobne pocieszenie dla bogatych, którzy jednak liczą się z groszem: Maserati jest wciąż jeszcze o 100 tys. marek tańsze niż Ferrari 360 Spider F1.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: