Logo
WiadomościAktualnościTrójka na piątkę

Trójka na piątkę

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Podwójna nazwa (sport plus sedan) ma uzasadnienie. Dotychczasowy model 9-3 (oferowany od połowy 1993 roku) występował jako 3- lub 5-drzwiowy hatchback.

Trójka na piątkę
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Trójka na piątkę

Okazało się jednak, że w tej klasie samochodów największą popularnością cieszą się sedany. Wybiera je 60 procent klientów. Skoro zatem Saab chce najnowszym 9-3 konkurować z takimi modelami jak BMW "trójka", Volvo S60, Audi A4, Mercedes klasy C, to musi mieć w ofercie typowego sedana. - Będą też inne wersje - zapewniają szefowie firmy. Na przykład już za pół roku pojawi się wersja cabrio, a potem coupé. A dlaczego w nazwie modelu umieszczono słowo "sport"? Wystarczy popatrzeć na dane techniczne silników najnowszego 9-3. Najsłabszy benzynowy (2-litrowy, ale oznaczany 1.8t) ma 150 KM, następny w kolejności 175, a najmocniejszy aż 210 KM. Wszystkie trzy mają turbodoładowanie. Dla oszczędnych przewidziano nowego turbodiesla o mocy 125 KM. Saab 9-3 jest znacznie obszerniejszy od poprzednika, choć jego długość pozostała taka sama - 4635 mm. Znacząco większe wnętrze udało się wygospodarować dzięki powiększeniu rozstawu osi o 71 mm oraz zwiększeniu szerokości auta o 55 mm. Efekt? Przestronne wnętrze, szczególnie w obszarze tylnej kanapy. Teraz nawet przy maksymalnym odsunięciu przednich foteli na tylnej kanapie jest wystarczająco dużo miejsca na nogi i nad głową nawet dla wysokich osób.Wnętrze zostało zmienione, ale zachowano styl Saaba (łącznie ze stacyjką umieszczaną na tunelu przy dźwigni zmiany biegów). Tarcze wskaźników są czarne, z białymi cyframi i metalowymi obwódkami. Podświetlenie - łagodnym, zielonym światłem. Podobnie jak w modelu 9-5 zegary mają funkcję Night Panel (w nocy można wyłączyć oświetlenie przyrządów z wyjątkiem prędkościomierza). Takie rozwiązanie nie rozprasza uwagi, pozwala kierowcy skupić się na jeździe. Nowością w 9-3 jest umieszczenie wyświetlacza komputera pokładowego na górnej części tablicy rozdzielczej, tuż pod szybą. Dzięki temu wskazania są dobrze widoczne, kierowca ma je cały czas w naturalnym polu widzenia. Siedzenia wygodne, z dobrym trzymaniem bocznym. Zakres regulacji jest duży - zarówno wysocy, jak i niscy kierowcy dobiorą z łatwością wygodną pozycję. W dobrym dopasowaniu pomaga także pionowa oraz wzdłużna regulacja kierownicy. Podczas pierwszych jazd testowych udostępniono dwie wersje silnikowe (z jednostkami o mocy 175 oraz 210 KM) zarówno z ręcznymi skrzyniami (5- i 6-biegowymi), jak też z 5-stopniowym automatem. 2-litrowe silniki wykonane w całości z aluminium to zupełnie nowa konstrukcja. Wersja o mocy 175 KM ma płaski wykres momentu obrotowego od 2,5 do 4 tys. obr./min. Moment osiąga wtedy maksymalną wartość 265 Nm. Co to oznacza dla kierowcy? Bardzo dobrą elastyczność silnika już od 2500 obr./min. Cecha szczególnie przydatna podczas wyprzedzania na trzecim i czwartym biegu. Przy wyższych obrotach, kiedy włącza się turbosprężarka, auto gwałtownie skacze do przodu, a kierowca wciskany jest w oparcie fotela. 8,5 sekundy do "setki" i maksymalna prędkość 225 km/h powinny zadowolić większość kierowców. Kto uważa, że to za mało, może wybrać topową wersję z silnikiem 210-konnym. To już prawdziwa torpeda, do "setki" rozpędza "9-3" w 7,5 sekundy. Występuje z 6--biegową skrzynią ręczną lub 5-biegowym automatem z funkcją ręcznej zmiany biegów (Saab Sentronic) lub przyciskami w kierownicy. Ta opcja nie podobała mi się, przyciski umieszczono niewygodnie, przyspieszenie do "setki" jest gorsze aż o 1,5 sekundy. Za to obsługa manualnej skrzyni 6-stopniowej to sama przyjemność. Na polskim rynku Saab 9-3 SportSedan pojawi się we wrześniu. Najtańsza wersja 150 KM kosztuje ok. 113 tys. zł, 170 KM ok. 124 tys. zł, tyle samo turbodiesel 125 KM.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: