Wkrótce potem na rozgrzewkę wyruszył bolid F1 Red Bull Racing. Sebastian, po wykonaniu efektownych przejazdów, którym towarzyszyły popisowe nawroty, ustawił się na linii startu w oczekiwaniu na zielone światło oznaczające rozpoczęcie Red Bull 3D Race. Niemal w tej samej chwili od strony Wawelu nadleciał samolot Edge 540. Efektowne ewolucje podbiły serca publiczności. Chwile później, wszystkie trzy maszyny wystartowały. Zgodnie z przewidywaniami, zaraz po starcie znaczną przewagę uzyskał samolot, który jako jedyny z całej stawki miał lotny start. Bolid wystartował jak z katapulty, ale ku zaskoczeniu wielu nie był w stanie zniwelować wypracowanej na początku przez Archa przewagi. Najwolniej wystartował Marszałek, ale bardzo szybko nabierał prędkości i na boi zwrotnej niewiele ustępował Vettelowi, który siedział za kierownicą bolidu. Najszybciej nawrócił Arch, wykonując tzw. kubańską ósemkę i zaledwie po 21.91 s. przeciął linię mety. Gdy Hannes delektował się zwycięstwem, pozostałe maszyny wciąż były na trasie. Jako drugi linię mety przeciął Vettel z czasem 38,35 s., a miejsce trzecie, z niewielką stratą, przypadło Marszałkowi, który finiszował z czasem42,36 s. Nie był to koniec emocji. Po wyścigu Vettel pokazał kilka efektownych przejazdów, rozpędzając bolid do ponad 200 km/h. Po wyczynach Sebastiana nadszedł czas na Hannesa Archa. Po wylądowaniu na lotnisku przy Muzeum Lotnictwa w Krakowie Hannes błyskawicznie przesiadł się do helikoptera by uczcić wygraną wykonując skok z helikoptera z opóźnionym otwarciem spadochronu.źródło: Constans PR
"Trójwymiarowy" wyścig rozstrzygnięty
Wyścig poprzedziły próbne przejazdy poszczególnych maszyn. Jako pierwsza wystartowała łódź motorowa i - po kilku okrążeniach rozgrzewkowych wokół rozstawionych na Wiśle boi kursowych - podpłynęła na linię startu.