Matematyczne szanse na końcowe zwycięstwo zachował jeszcze Kimi Räikkönen. Fin musiałby wygrać ostatni wyścig sezonu na japońskim torze Suzuka, a Michael Schumacher niemógłby zdobyć ani jednego punktu. Z walki o tytuł już odpadł Juan Pablo Montoya. Nawet zwycięstwo Kolumbijczyka w Grand Prix Japonii nie pozwoli mu na wyprzedzenie kierowcy Ferrari. W tym wypadku obaj mieliby tyle samo punktów, jednak więcej zwycięstw odniósł Michael Schumacher.Najszybszym kierowcą sesji kwalifikacyjnej przed Grand Prix USA był Kimi Räikkönen. Na torze Indianapolis Juan Pablo Montoya startował z czwartej pozycji, a Michael Schumacher dopiero z siódmej.Lider mistrzostw znakomicie rozegrał wyścig, podczas którego kilkakrotnie padało, chociaż sam popełnił błąd w doborze opon. Na 20. okrążeniu założył ogumienie na suchą nawierzchnię, a po kolejnej rundzie zmienił decyzję i zjechał po opony deszczowe. W drugiej połowie dystansu Michael Schumacher objął prowadzenie, które utrzymał do mety.Kimi Räikkönen, początkowy lider zawodów, na torze Indianapolis Motor Speedway zajął drugie miejsce. Za nim wyścig ukończył dawno nie oglądany na podium Heinz-Harald Frentzen z zespołu Saubera.Na czwartym okrążeniu Montoya zderzył się przy próbie wyprzedzenia z Rubensem Barrichello. Za ten wypadek został ukarany karą drive-through (przejazd przez pit-lane). To jak również problemy przy tankowaniu i nie najlepsza jazda na mokrym torze spowodowały, że z gry wypadł jeden z faworytów.
Galeria zdjęć
Tylko jeden punkt
Tylko jeden punkt