Rodzinny samochód stosunkowo łatwo przekształcić można w pojazd użytkowy mający przestrzeń ładunkową o pojemności 3 m3. Jeśli ktoś na przykład prowadzi działalność gospodarczą wymagającą niekiedy przewiezienia większego ładunku, będzie to dla niego atut nie do przecenienia. Po bliższym przyjrzeniu się autu zobaczymy jednak, że do dzisiejszych vanów jest mu dość daleko. Zaskakuje na przykład niewygodna - jak na tak duży pojazd - pozycja kierującego, któremu przestrzeń na stopy ogranicza duża wnęka koła. Rozczarowuje także widoczność z miejsca kierowcy - wjazd tyłem w wolne miejsce parkingowe wymaga wprawy właściwej raczej zawodowcom niż osobom przyzwyczajonym do aut osobowych. Gdy w urlopową podróż wybiera się komplet pasażerów, zdecydowanie za mała okazuje się przestrzeń bagażowa (tylko 250 l, dla porównania Chrysler Voyager z tamtych lat ma 450 l). Korozja raczej nie grozi,ale trzeba to sprawdzić Niezależnie od niedostatków zakup Espace'a to jeden z tańszych sposobów na zostanie właścicielem vana. Stosunkowo niegroźna jest dla tego auta korozja. Zewnętrzne poszycie karoserii wykonano z tworzywa sztucznego, a elementy nośne - z dość grubych blach, dla których powierzchniowa korozja nie jest groźna (trzeba jednak sprawdzić, czy rzeczywiście jest powierzchniowa). Mało odporne okazują się tylko wewnętrzne poszycia drzwi. Regularnej troski wymagają przednie zawieszenie i instalacja elektryczna (przerwy w przepływie prądu). Szybko zużywają się elementy zbyt słabego układu hamulcowego. Na szczęście z częściami nie ma większych problemów (do zawieszenia pasują z Renault 25). Odradzamy jednak zakup wersji 4x4 (Quadra) - jej serwis będzie kłopotliwy.
Van weteran
Druga generacja pierwszego europejskiego vana weszła do sprzedaży w 1991 roku. Choć auto projektowano przed blisko dwudziestu laty, nadal pozostaje dość atrakcyjne pod względem funkcjonalnym.