Spółka Vandenbrink Design wyprodukuje w przyszłym roku unikatową pięcioegzemplarzową serię modelu GTO. Samochód wykorzysta podzespoły Ferrari 599 GTB Fiorano. Vandenbrink chce w ten sposób przypomnieć legendarne Ferrari 250 GTO z roku 1962. Wyzwania przestylizować legendarne auto podjął sam założyciel spółki Vandenbrink Design Michiel van den Brink. Wynik jego pracy można zobaczyć na załączonym filmie.
Dwunastocylindrowy silnik o pojemności 5999 cm3 z Fiorano (456 kW/620 KM; 608 Nm) w wersji podstawowej modelu GTO wzmocniono do 485 kW (660 KM) i 630 Nm. Dostępna będzie jednak jeszcze mocniejsza wersja z 12-cylindrowym silnikiem 6,3 l o mocy 559 kW (760 KM) i momencie obrotowym 680 Nm.
Produkcję przekazano specjaliście od aluminiowych komponentów Alwinowi Hietbrinkowi, który poszczególne części będzie wytwarzał ręcznie, wykorzystując tradycyjne metody konstrukcyjne.
Vandenbrink GTO będzie jeszcze bardziej ekskluzywne od takich pojazdów jak Bugatti Veyron czy Lamborghini Reventon. Cenę przebudowy ustalono na poziomie 993 tys. euro (ok. 3,7 mln zł), do tego doliczyć trzeba cenę nabycia „dawcy organów” Ferrari 599 GTB Fiorano.