Logo
WiadomościAktualnościW "starym" stylu

W "starym" stylu

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Początki nie były wcale takie trudne: podstawowe założenie marketingowe - dostrzeżenie nowych produktów marki - zostało wypełnione w 100 procentach. Avantime był zarówno obiektem niewybrednych krytyk, jak również natchnieniem dla designerów, zwiastunem nowych trendów projektowania aut.

Trochę później zaprezentowano Vel Satisa - auto, które ma być alternatywą dla statecznych limuzyn klasy średniej, stylem przypomina jednak bardzo wyraźnie Avantime'a. Ostatnio mieliśmy okazję zaprezentować pierwsze szkice najnowszego Scénica, a w numerze świątecznym z ubiegłego roku nowe Mégane. Pierwszy wniosek, jaki nasuwa się przy porównaniu wszystkich tych samochodów to specyficzna linia - ostre łuki przeciwstawiają się licznym okrągłościom. Przednie reflektory w kształcie trójkąta oraz tył z panoramiczną szybą to obecnie elementy charakterystyczne Renault. Firma musi jednak mieć się na baczności - przy takim tempie "produkcji" nowych propozycji klienci mogą się najzwyczajniej znudzić zbyt podobnymi do siebie samochodami. Jak na razie jednak większość najnowszych propozycji Renault pozostaje w fazie projektu i nikt jeszcze nie wie, jak dokładnie będą wyglądały samochody produkcyjne. Rewolucja na wzór Renault szykuje się też wśród małych aut. Honda Jazz, Ford Fiesta i CitroĎn C3 pokazują, dokąd zmierza przyszłość: więcej miejsca, komfortu i bezpieczeństwa. O tym, że nowe Renault nie przespało tych zmian, ma świadczyć nowe Clio, którego premiera jest zapowiadana na koniec 2003 roku - po jedynie 5 latach produkcji modelu obecnego. Po raz pierwszy Renault zadebiutuje pojazdem na opracowywanej wspólnie z Nissanem płycie podłogowej, na której jeździ już obecnie nowa Micra. W ten sposób fabryka znacząco obniży koszty produkcji i nowe Clio będzie tylko troszeczkę droższe od poprzednika. Nie bez znaczenia jest też to, że większość mankamentów nowej konstrukcji zostanie wykryta i do czasu uruchomienia produkcji Clio usunięta. Dokładnie taką samą taktykę zastosował Volkswagen ze Skodą - Fabia już ponad rok jeździła z platformą nowego Polo. Wygląd zewnętrzny "francuskiej pchły" przypomina Vel Satisa. Nie ma tu takich niespodzianek jak np. wyłupiaste reflektory w nowej Micrze, ale i tak samochód ma bardziej indywidualny charakter niż obecnie produkowana odmiana Clio, od której trzecia generacja będzie większa o parę centymetrów: np. z 3,78 metra długości zrobi się 3,81. Z racji powiększenia rozstawu osi zyskają głównie pasażerowie tylnego rzędu siedzeń. Podstawowym silnikiem nowego "francuza" ma być przejęta z Micry jednostka 1.0 z dwoma wałkami rozrządu DOHC. Z dotychczasowej palety silników przejęte zostaną: 1.4 16V (98 KM) oraz 1.6 16V (110 KM). Również diesle będą pochodziły z Francji - jednostka 1.5 dCi (z bezpośrednim wtryskiem Common Rail) będzie oferowana w dwóch wariantach mocy - 65 i 80 KM. Japońsko-francuskie "pojednanie" ma nastąpić na płaszczyźnie skrzyń biegów - mechanizm manualnie sterowany będzie dostarczało Renault, automaty (najprawdopodobniej bezstopniowe) Nissan.Wraz z nową odmianą małego Renault zapowiada się także spory postęp w dziedzinie ekologii. 95 procent użytych do budowy bratniej Micry materiałów może zostać po procesie recyklingu powtórnie wykorzystane. Podobnych proporcji należy spodziewać się także po Clio. Standardowo samochód będzie posiadał bezkluczykowy patent Renault "Keyless&go" z elektroniczną kartą, system stabilizacji toru jazdy ESP, rozbudowany układ ABS (z rozdziałem sił i wspomaganiem nagłego hamowania). Auto będzie produkowane w 3- i 5-drzwiowej wersji.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: