Kierowca startujący Porsche 997 GT3 Cup trzy razy kończył zmagania w ramach V i VI rundy WSMP oraz III rundy DSMP na podium, realizując w stu procentach plany założone przed tym występem.

Zakończona w ubiegłą niedzielę eliminacja na torze Poznań była największą imprezą wyścigową na polskim torze od niepamiętnych czasów. Na starcie wyścigów, w których mieliśmy okazję oglądać kierowcę startującego w barwach Fastline Advertising, stanęli czołowi kierowcy wyścigowi na świecie, bo do takich niewątpliwie zaliczają się Tomas Enge oraz choćby znany ze zmagań w FIA GT czy WTCC Ryan Sharp.

Zawody stanowiły bowiem połączoną eliminację Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Długodystansowych Samochodowych Mistrzostw Polski, Międzynarodowych Mistrzostw Czech oraz Mistrzostw Europy Strefy Centralnej.

Na tle tak zacnych rywali Miękoś zaprezentował dobrą formę i było widać, iż zawodnik Fastline Racing świetnie radził sobie za kierownicą nowego Porsche 997 GT3 Cup zespołu Lukas Motorsport, które trafiło w jego ręce przed tym startem.

Podczas weekendu wyścigowego w Poznaniu Miękoś pojechał w dwóch wyścigach sprinterskich Dywizji 4 pow. 2000 cm3. Pierwszy bieg stanowił także eliminację Mistrzostw Europy Strefy Centralnej. Miękoś pojechał w nim bardzo rozważnie, kończąc zmagania na drugim miejscu w klasie powyżej 3500 cm3 oraz szóstym pośród wszystkich uczestników.

Drugi sprint był jeszcze mocniej obsadzony, bowiem stanowił połączoną eliminację Mistrzostw Polski oraz Czech. Kierowca Porsche także w tym wyścigu za główny cel obrał sobie zdobycie pewnych punktów do klasyfikacji.

Miękoś popisał się bardzo dobrym startem i rozegraniem pierwszych zakrętów toru Poznań. Przed kolejne 15 okrążeń zawodnik Fastline nie wdawał się w ryzykowne pojedynki, z okrążenia na okrążenie poprawiając swoje czasy. Ostatecznie ubiegłoroczny Długodystansowy Mistrz Polski zajął w całym biegu drugą lokatę w swojej klasie. Na tej samej pozycji uplasował się wśród wszystkich polskich kierowców startujących w tym wyścigu.

Dzięki kolejnym punktom, Miękoś przesunął się w klasyfikacji WSMP pow. 3500 cm3 na drugie miejsce i obecnie ustępuje tylko miejsca wielokrotnemu mistrzowi kraju - Maciejowi Stańco.

Dwa bardzo udane sprinty nie były jedynymi sukcesami zawodnika Fastline. Miękoś startując w załodze z Adamem Kornackim po raz pierwszy w tym sezonie zwyciężył w rywalizacji długodystansowej. Reprezentant Fastline Advertising ruszył do trzygodzinnych zmagań na pierwszej zmianie i po bardzo dobrym rozegraniu początkowej fazy wyścigu, objął prowadzenie.

Załoga Miękoś i Kornacki nie oddała go już do mety inkasując za ten występ komplet punktów.

Kolejny wyścigowy występ Miękoś będzie miał miejsce w słowackich Piestanach w dniach 22 - 24 sierpnia. W przeciwieństwie do poznańskich zawodów odbędą się tam tylko dwa wyścigi w sprincie D4 pow. 2000 cm3, natomiast do rywalizacji długodystansowej kierowcy powrócą w pierwszy weekend września.

Mariusz Miękoś: Był to dla mnie swego rodzaju wyścigowy weekend marzeń. W najważniejszych zawodach razem z Adamem Kornackim zwyciężyliśmy w wyścigu o DSMP. Zespół Lukas Motorsport, który obsługuje Porsche 997 zarówno w sprincie jak i długim dystansie, stanął na wysokości zadania, prezentując perfekcyjną pracę. W sprincie miałem swoje cele i po tym, jak nie wystartowałem na Hungaroring zależało mi na odrobieniu strat i zdobyciu cennych punktów. Oba biegi ukończyłem na podium. W drugim wyścigu wystartowałem na tych samych oponach, co w pierwszym. Swoją temperaturę zaczęły one „łapać” po 5. - 6. „kółku”, stąd na pierwszych okrążeniach nie podejmowałem walki. Starałem się utrzymywać równe tempo, a rezultaty z okrążenia na okrążenie były coraz lepsze. Z czasem wyprzedziłem Porsche Jana Vonki, BMW Dana Suchego i dojechałem do mety. Tak racjonalnie rozegrany wyścig traktuję jako swoje prywatne zwycięstwo. Po występie w Moście zaczynam jeździć z głową, choć podczas jazdy w tak mocnej i licznej obsadzie trudno powstrzymać się przed atakami. Ostatnie moje starty lotne pokazały, że mam chyba jakiś dar do wyczuwania zielonego światła. Podsumowując, były to dwa bardzo fajne wyścigi, które pozwoliły mi przesunąć się w klasyfikacji. Reszta sezonu - zarówno w sprincie jak i długim dystansie - zapowiada się bardzo ciekawie.