W końcowej klasyfikacji jednośladów ogromny sukces odniósł polski zawodnik Marek Dąbrowski. Motocyklista Orlen Teamu wywalczył tytuł wicemistrzowski. Lepszy od niego okazał się tylko Francuz Cyril Despres, który zdobył pierwsze w historii mistrzostwo świata przyznawane w tej dyscyplinie przez Międzynarodową Federację Motocyklową (FIM). Do Despresa, reprezentującego fabryczną ekipę KTM, Dąbrowski stracił zaledwie 12 punktów, pozostawiając za sobą w klasyfikacji wielu asów terenowych maratonów.Polakowi do utrzymania drugiej pozycji w mistrzostwach świata wystarczyło dziesiąte miejsce w rajdzie rozgrywanym na pustynnych trasach Dubaju. Takie podróżowanie, aby tylko osiągnąć metę, nie jest jednak w stylu Marka. Dąbrowski do końca walczył o jak najlepsze miejsce. Na mecie wyprzedzili go tylko Cyril Despres oraz pochodzący z RPA Alfie Cox.Nieźle w UAE Desert Challenge spisał się także drugi z naszych motocyklistów Jacek Czachor. Kapitan Orlen Teamu zajął czwarte miejsce w klasyfikacji końcowej imprezy oraz wygrał ostatni etap rajdu. "Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku. On może dodać nam skrzydeł przed Dakarem" - mówił Jacek.Po zakończeniu zawodów wicemistrz świata Marek Dąbrowski powiedział: "Już w styczniu Dakar, najważniejszy i najtrudniejszy start w roku. Dla większości zawodników liczy się w nim sam fakt dojechania do mety. Moja pozycja w mistrzostwach świata nie pozwala mi się tym zadowolić, ale nie chcę jeszcze nic mówić na temat oczekiwań przed Dakarem. Teraz pragnę się tylko cieszyć z tego, co wywalczyłem w Emiratach".Nieco gorzej niż nasza ekipa motocyklowa w emiratach wypadli Łukasz Komornicki z Rafałem Martonem. Samochodową załogę Orlen Teamu spotkał tam podwójny pech. Najpierw na trasie drugiego etapu musieli wycofać się z rajdu po awarii technicznej Mitsubishi Pajero. Później przełknęli bardziej gorzką pigułkę. Stracili swą pozycję w klasyfikacji generalnej pucharu świata. Do chwili startu w Desert Challenge zajmowali czwarte miejsce. Na mecie w Abu Zabi wyprzedził ich jeszcze Stephane Peterhansel (Mitsubishi Pajero Evo), który drugi raz z rzędu wygrał tę imprezę. To znacznie poprawiło jego notowania po ostatnich trzech bardzo pechowych startach. Drugie miejsce w Dubaju zajął weteran terenowych maratonów samochodowych Francuz Jean-Louis Schlesser (Schlesser-Ford), a trzecie Belg Gregoire de Mevius (BMW X5).Czwarte miejsce w Abu Zabi pozwoliłoPortugalczykowi Carlosowi Sousie, startującemu na Mitsubishi L200 Strakar, utrzymać prowadzenie w punktacji Pucharu Świata FIA w rajdach cross-country. W tej klasyfikacji polska załoga Łukasz Komornicki i Rafał Marton została sklasyfikowana na piątej pozycji. Do czwartego Stephane'a Peterhansela reprezentanci Orlen Teamu stracili zaledwie jeden punkt.
Galeria zdjęć
Wicemistrz z pustyni
Wicemistrz z pustyni