Pierwszy z nich, Chrysler Firepower, to na razie model studyjny, ale na pozostałe dwa - Dodge'a Vipera SRT10 i Chargera - klienci za Atlantykiem mogą już składać zamówienia.Szlachetność i elegancjaFirepower wywołuje silne emocje. Można w nim dostrzec rozwinięcie koncepcji z seryjnego Crossfire'a coupé oraz z ubiegłorocznego konceptu Me Four-Twelve. Długa maska silnika, smukłe linie boczne i cudownie zakończony, ścięty tył z dwoma prostokątnymi rurami wydechowymi sprawiają, że Chrysler wygląda bardzo agresywnie, ale i niezwykle elegancko. Potężne, aluminiowe felgi - 19-calowe z przodu i 20-calowe z tyłu - wraz z chromowaną atrapą i przetłoczeniami na masce dodają mu dynamizmu. Nadwozie pokryte jest srebrnym lakierem Hydro Silver Pearl, karbonem oraz polerowanym aluminium.Dwuosobowe wnętrze urzeka precyzją wykończenia i luksusowym wyposażeniem. Znajdziemy tu skórzaną tapicerkę, elementy chromowane i drewno klonowe. Profilowane fotele mają zapewniać poczucie najwyższego komfortu. Nawet dotknięcie poszczególnych przycisków automatycznej klimatyzacji i deski rozdzielczej (w tym systemu audio klasy Premium), drążka dźwigni zmiany biegów czy po prostu kierownicy sprawia autentyczną przyjemność. Atmosfera szlachetności jest tu wszechobecna.Firepower zaprojektowany został na podwoziu Dodge'a Vipera. Z tego modelu pochodzi też 8-cylindrowa jednostka napędowa Hemi o pojemności 6,1 litra i mocy 425 KM! Napęd na tylne koła przenosi 5-stopniowy "automat" typu AutoStick z opcją sekwencyjnej zmiany przełożeń. Hamulce i część podzespołów przejęto z bolidów wyścigowych. Efekt to przyspieszenie do 100 km/h w mniej niż 4,5 s i prędkość maksymalna dochodząca do 280 km/h!Jeśli zapadnie decyzja o wdrożeniu go do produkcji, to Chrysler będzie musiał poszukać nowej nazwy dla swojego coupé - "Firepower" jest już zarezerwowana. Proponujemy równie wdzięczną "Gentlepower" (z ang. gentle - szlachetny).Kontynuacja sportowej tradycjiO ile w przypadku Firepowera nacisk konstruktorów położono na elegancję, o tyle w Viperze SRT10 Coupé myślą przewodnią były moc i osiągi. Auto przygotowane przez specjalistów w tej dziedzinie z pionu Street and Racing Technology (SRT) ma się czym pochwalić. Wyróżnia się dynamiczną stylistyką podkreśloną dwoma białymi pasami biegnącymi wzdłuż nadwozia (nawiązanie do modelu Viper GTS 1996) i alufelgami z oponami w rozmiarze 275/35 ZR 18 z przodu i 345/30 ZR 19 z tyłu. Tylny spoiler na pokrywie bagażnika i opadająca linia dachu wpływają na zwiększenie siły docisku samochodu do podłoża, dzięki czemu Dodge Viper jest stabilniejszy przy większych prędkościach.A jeździć potrafi naprawdę szybko. Zapewnia to silnik V10 o pojemności 8,3 l, mocy 500 KM i momencie obrotowym 712 Nm (90 proc. maksymalnej wartości dostępne w zakresie od 1500 do 5600 obr./min). SRT10 może przyspieszać do 100 km/h w niespełna 4 s, a do 160 km/h w około 12 s.Auto ma niezależne zawieszenie wszystkich kół. Wykorzystano tu wahacze trójkątne i zwrotnice z aluminium oraz lekkie kolumny resorujące. Napęd przekazywany jest na tylną oś za pośrednictwem mechanizmu różnicowego o zwiększonym tarciu. Standardowe wyposażenie to 6-stopniowa, manualna skrzynia biegów. Imponująca jest skuteczność hamowania (hamulce Brembo z 4 tarczami o średnicy 355 mm i układem ABS), która pozwala zatrzymać samochód z prędkości 100 km/h na dystansie niewiele ponad 30,5 m. Pierwsze Vipery SRT10 trafią do klientów jesienią tego roku.Współczesna wersja legendyJeszcze inne podejście do sportowych aut prezentuje Dodge Charger. Auto w prostej linii nawiązujące do słynnych muscle cars z lat 60. ubiegłego wieku. W przeciwieństwie do Firepowera i Vipera może nim podróżować nawet 5 osób. Wygląd samochodu jest bardzo rasowy. Można go porównać z dobrze zbudowanym mężczyzną, z potężną klatką piersiową (maska silnika) oraz umięśnionymi ramionami i nogami (błotniki). Charger budzi respekt. Jest przy tym funkcjonalną, czterodrzwiową limuzyną w stylu coupé. Docelowa grupa klientów Dodge'a obejmuje wpływowych, młodych i zamożnych mężczyzn, którzy poszukują samochodu o typowej charakterystyce sportowej, ale i praktycznego ze względu na przestronne, pięciomiejscowe wnętrze. W środku znajdziemy doskonale wyprofilowane fotele, kokpit z białymi tarczami zegarów i wyposażenie godne luksusowej limuzyny.Źródłem napędu jest silnik Hemi o poj. 5,7 l i mocy 340 KM. Dla mniej wymagających przewidziano słabszą jednostkę 3.5 V6 o mocy 250 KM. Wersja bazowa kosztuje w USA ok. 23 tys. dolarów (tj. ok. 72 tys. zł).I jak w takiej sytuacji nie kochać amerykańskich samochodów? Wybrane modele Dodge'a oficjalnie będą sprzedawane na polskim rynku od 2006 roku.
Galeria zdjęć
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy
Władcy mocy