Pierwsze samochody, które przejeżdżają trasę, usuwają je. W dużo lepszej sytuacji są ci, którzy startują w dalszej kolejności.Prolog rajdu w Langley Park wygrał Marcus Grönholm, który w Australii startował dopiero po raz drugi. Potem zaczęła się zabawa ze zwalnianiem i przepuszczaniem innych załóg. Nikt z czołówki nie starał się jechać na sto procent, tu górę brały kalkulacje. Kierownictwa poszczególnych ekip ustalały kolejność swoich zawodników. To oczywiście nie ma nic wspólnego ze sportową rywalizacją. Władze Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA) muszą poważnie zająć się tym problemem, aby na następnych imprezach nie dochodziło do podobnych zdarzeń.Z kierowców biorących udział w walce o tytuł mistrzowski po drugim etapie zostało tylko dwóch - Marcus Grönholm i Richard Burns. Colin McRae wycofał się po defekcie silnika w swym Fordzie Focusie WRC, a jego teamowy partner Carlos Sainz został zdyskwalifikowany.Hiszpan został wykluczony z zawodów za niedozwolone zatrzymanie się na trasie odcinka specjalnego. Ford Focus Sainza zatrzymał się w strefie mety lotnej, co jest zabronione. Kierowca po prostu chciał zwolnić, gdyż jazda na czołowej pozycji oznaczałaby stratę około sekundy na kilometrze, a lepiej było jechać za kimś, kto oczyścił drogę z kamieni.Pierwszym kierowcą na mecie rajdu w lesie Sotico był Tommi Mäkinen, jednak ze zwycięstwa czterokrotny mistrz świata cieszył się tylko kilkanaście godzin. Po badaniu technicznym okazało się, że turbina w jego Mitsubishi nie odpowiada wymaganiom regulaminu technicznego. Mäkinena zdyskwalifikowano, a na pierwsze miejsce awansował jego rodak Marcus Grönholm.Dzięki tym zmianom ekipa Peugeota zapewniła już sobie tytuł mistrza świata w kategorii producentów. O tym, kto zostanie najlepszym kierowcą sezonu 2000, zadecyduje ostatnia eliminacja, Rajd Wielkiej Brytanii. Marcus Grönholm wyprzedza Richarda Burnsa o dziewięć punktów. Brytyjczyk zostanie mistrzem, jeżeli wygra rajd, a kierowcy Peugeota nie będzie w punktowanej szóstce.W Australii rozstrzygnięto także rywalizację w pucharze FIA dla teamów prywatnych. Zwycięzcami w tej klasyfikacji została ekipa Spike Subaru Team z Japończykiem Toshihiro Arai. Być może w przyszłym sezonie w tej konkurencji wystartuje mistrz Polski, Janusz Kulig, który przyglądał się walce na trasie Rajdu Australii.Rajd Australii: 1. Marcus Grönholm/Timo Rautiainen (Peugeot 206 WRC) 3.43.57,2; 2. Richard Burns/Robert Reid (Subaru Impreza WRC) - 2,7; 3. Francois Delecour/Daniel Grataloup (Peugeot 206 WRC) - 22,9; 4. Kenneth Eriksson/Staffan Parmander (Hyundai Accent WRC) - 2.20,6; 5. Tapio Laukannen/Kaj Lindstrom (Ford Focus WRC) - 2.30,9; 6. Toni Gardemei-ster/Paavo Lukander (Seat Cordoba WRC) - 2.49,3.Klasyfikacja mistrzostw świata. Kierowcy: 1. Marcus Grönholm 59, 2. Richard Burns 50, 3. Colin McRae 43, 4. Carlos Sainz 43, 5. Tommi Mäkinen 32, 6. Francois Delecour 23.Producenci: 1. Peugeot 104, 2. Ford 88, 3. Subaru 71, 4. Mitsubishi 25, 5. Seat 12, 6. Skoda i Hyundai po 8.
Galeria zdjęć
Wolno, coraz wolniej
Wolno, coraz wolniej