Pozostałych zawodników, po odwołaniu niesłusznie zdyskwalifikowanego Andreasa Erikssona, sklasyfikowano według kolejności po zaledwie 500 metrach pierwszego przerwanego finału. Natomiast drugi na mecie Marek Ozimski w wynikach zawodów w klasie RX Cup nieoczekiwanie znalazł się dopiero na czwartym miejscu.