Kilkadziesiąt tysięcy widzów, którzy przybyli do Burgundii oglądać zawody, wysłuchało Mazurka Dąbrowskiego. Dzięki dzisiejszemu sukcesowi zawodnik z Dolnego Śląska posiada już tylko 3 punkty straty do drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej i ma bardzo realną szansę na tytuł wicemistrza.

Drugi wyścig weekendu markowego pucharu SEAT-a Leona również odbywał się na mokrej nawierzchni toru. Za zdobycie wczoraj drugiej lokaty, Damian ruszał dziś do rywalizacji z 5. pozycji. Na starcie stracił kilka miejsc, ale bardzo szybko zaczął je potem odrabiać.

Gdy kierowca z Kudowy Zdroju wyprzedzał z łatwością kolejnych konkurentów, w wyścigu prowadził jego kolega z zespołu GAG Racing – Niemiec Alex Plenagl. Podczas 12 okrążenia Damian zbliżył się do niego i rozpoczął manewr wyprzedzania.

Młody Niemiec zachował się bardzo fair i widząc, że Polak jest od niego znacznie szybszy nie utrudniał i nie blokował Leona Damiana.

Na szóstym okrążeniu Thomas Marschall skorzystał na błędach Philippa Leisena oraz Shane'a Williamsa i awansował na czwartą pozycję. Taki rezultat zagwarantował dzisiaj Niemcowi trzeci mistrzowski tytuł SEAT Leon Supercopa, ponieważ jadący na 3. pozycji Szwed Felix Rosenquist, jako gość zawodów nie otrzymywał punktów do klasyfikacji końcowej sezonu.

Damian Sawicki: Bardzo się cieszę ze zwycięstwa i serdecznie wszystkim dziękuję za wiarę we mnie i trzymanie kciuków. Gorące podziękowania także dla Alexa Plenagla, mojego kolegi z zespołu GAG Racing, który nie stawiał niepotrzebnego oporu gdy go wyprzedzałem. Gratulacje dla Thomasa Marschalla, który dziś zapewnił sobie trzeci w karierze tytuł mistrza SEAT Leon Supercopa. W ten weekend we Francji na torze Dijon-Prenois, który tak bardzo lubię, szczęście w końcu uśmiechnęło się do mnie. Wczoraj drugie miejsce dziś zwycięstwo, a na dodatek dwukrotnie nie punktował Christer Jöns i Heiko Hammel wywiózł z Burgundii tylko cztery oczka, co w tej chwili daje mi bardzo realne szanse na wicemistrzostwo Supercopy. Jestem bardzo szczęśliwy! Dziś znów nie miałem zbyt dobrego startu i podobnie jak wczoraj spadłem kilka pozycji. Od samego rana na torze było wilgotno. Zdecydowaliśmy się pojechać na slickach, ale było bardzo ciężko. Tor nie jest najnowszy, asfalt jest stosunkowo starego typu i przez to było bardzo ślisko. Wielkie podziękowania za dzisiejszy sukces dla całego mojego zespołu GAG Racing, dla mojej rodziny i przyjaciół za doping oraz dla Partnerów za pomoc i wsparcie przez cały rok: miastu Poznań, firmie Panopa i serwisowi www.watchmix.com. Teraz musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy by za dwa tygodnie świętować wicemistrzostwo.

Ostatnia runda mistrzostw SEAT Leon Supercopa odbędzie się za dwa tygodnie (23 - 25 października) w Niemczech na torze Hockenheimring. Damian Sawicki, jako pierwszy Polak w historii, będzie walczył o tytuł wicemistrzowski.