Karolina Czapka w ostatni weekend w ramach przygotowań do tego startu wystartowała w rundzie Mistrzostw Strefy Europy Środkowej, stanowiącej zarazem eliminację Mistrzostw Czech.

Dwa drugie miejsce zajęte w bardzo mocnej obsadzie stanowią dobrą prognozę przed VI rundą WSMP, gdzie Karolina broniąca tytułu mistrzowskiego w klasie H-2000 po dotychczas rozegranych ośmiu biegach zajmuje w punktacji drugą pozycję za Pawłem Soją. Dwa niedzielne wyścigi mają więc bardzo duży ciężar gatunkowy dla zawodniczki z Ustronia, o ile zamierza jeszcze powalczyć o tytuł mistrzowski. Sytuacja co prawda nie jest łatwa, ale Karolina już wiele razy pokazała, że nigdy się nie poddaje.

Oprócz rywalizacji w sprincie, „Kaja” tak jak miało to miejsce podczas ostatniej rundy w Moście wystartuje razem z Marcinem Kiwakiem w wyścigu długodystansowym, która zakończy sobotnio-niedzielne zmagania na Torze Poznań. Przypomnijmy, iż w ostatniej eliminacji załoga ta zajęła trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej DSMP.

Wypowiedzi przed Poznaniem:

Karolina Czapka: "Zawody w Pieszczanach pokazały, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety w tej chwili mój potworek po raz kolejny pokazał, że ma dusze i jak mówi, że nie pojedzie to nie jedzie. W naszej siedzibie w Skoczowie odpaliliśmy samochód i pojawił się problem z którym obecnie cały zespół walczy. Mam nadzieję, że mój tata i mechanicy znajdą główną tego przyczynę. Moja sytuacja w punktacji pokazuje, że ciężko będzie odrobić stratę do lidera. Ja jednak nigdy się nie poddaję i uważam, że wszystko będzie w porządku. Zastanawiałam się nad startem w ten weekend w kolejnej rundzie New Renault Clio Cup, która rozegrana zostanie na torze Nürburgring. Bardzo ważni są jednak dla mnie polscy sponsorzy i w tej sytuacji bez zastanowienia jadę do Poznaniu. Prawdopodobnie wystartuję także w wyścigu długodystansowym razem z Marcinem Kiwakiem. W Moście bardzo dobrze mi się z nim jechało w jednej załodze. Jest to „dusza człowiek”, który wnosi do zespołu dużo pozytywnej energii."