Już na otwierającym imprezę odcinku specjalnym wyraźne prowadzenie objął aktualny mistrz świata Sebastien Loeb. Na drugim miejscu pierwszy etap zawodów ukończył nowy partner Francuza w ekipie Citroena Francois Duval. Jedynymi przygodami, jakie przytrafiły się im na trasie, były piruety wykonane na śniegu narzucanym przez niesfornych kibiców na próbie Lantosque-Col de Braus.Prawdziwe dramaty zaczęły się następnego dnia. Najpierw odpadł Stephane Sarrazin, który do tej pory ukończył wszystkie rundy mistrzostw świata, w jakich startował. 6 kilometrów przed metą odcinka Toudon- St. Anton Duval wypadł z trasy i bokiem Xsary ściął betowy słup, który zablokował drogę. Pilot Stephane Prevot został przewieziony do szpitala z podejrzeniem kontuzji kolana. Na kolejnej próbie Pont des Miolans-Les Sausses poważny wypadek miał Armin Schwarz. Niemca do szpitala również zabrał helikopter - kierowca Skody doznał urazu ramienia. Na tym etapie oesowe zwycięstwa odniosły zespoły, które na taki wynik czekały od kilku lat. Nowy kierowca zespołu Skody Alex Bengue był najszybszy na dwóch próbach, natomiast Gilles Panizzi na Mitsubishi wygrał jedną.Po drugim dniu rajdu prowadził Sebastien Loeb przed Marcusem Grönholmem, Tonim Gardemeisterem i Petterem Solbergiem. Niestety, tu końcową kolejność ustalili chuligani na słynnej przełęczy Col de Turini. Solberg na ostatnim etapie przypuścił atak i pojedenastym odcinku zdołał wyprzedzić kierowcę Forda. Kolejny oes La BollÝne Vésubie-Sospel był decydujący. Na śniegu narzuconym na jednym z zakrętów z trasy wypadli i uderzyli w murek Solberg i Grönholm. Mimo dość poważnych uszkodzeń Fin dotarł do parku serwisowego, gdzie w krótkim czasie naprawiono jego Peugeota, natomiast Subaru Impreza Norwega pozostało na przełęczy Turini.Wyniki Rajdu Monte Carlo w wyniku chuligańskiego zachowania widzów zostały wypaczone. Narzucanie śniegu na Col de Turini stało się bardzo złą tradycją tej imprezy. Przed laty ograniczało się to tylko do niewinnej wojny na śnieżki pomiędzy kibicami francuskimi a włoskimi. Dzisiaj może zagrozić zdrowiu i życiu kierowców. Mimo tego Sebastien Loeb całkiem zasłużenie wygrał pierwszą eliminację mistrzostw świata. Drugi był fiński zawodnik Toni Gardemeister, dla którego było to najlepsze miejsce w dotychczasowych startach w tym serialu.Sebastien Loeb po raz trzeci z rzędu wygrał Rajd Monte Carlo. Ta sztuka w przeszłości udała się tylko trzem kierowcom - Sandro Munariemu (1975-1977), Walterowi Röhrlowi (1982-1984) i Tommiemu Mäkinenowi (1999-2002). Fin ma jednak na koncie rekordową liczbę czterech kolejnych zwycięstw. Trzeba tu jednak pamiętać, że wygraną w 2002 roku zawdzięcza karze dwóch minut nałożonych na Loeba za zmianę opon podczas serwisu, na którym nie wolno było tego robić.