W pierwszym treningu przed Grand Prix Polski Maciej Stańco na Saleenie ustanowił nowy rekord toru dla samochodów sportowych wynikiem 1.34,498. Potem jednak komisja obliczeń znalazła się w kłopotach. Nie potrafiono podać uzyskanych czasów przed wyścigiem klasy Grand Prix Polski oraz długodystansowym. Ogłoszono je dopiero następnego dnia tuż przed zawodami.Sprint zgodnie z oczekiwaniem zakończył się zwycięstwem Macieja Stańcy, który zdublował wszystkich rywali. W oficjalnych wynikach ma tylko 2,7 s przewagi nad drugim Marcinem Gładyszem, ale chronometrażyści zgubili gdzieś całe okrążenie! Czwarte z rzędu zwycięstwo w wyścigach długodystansowych odniósł zespół Alda Motorsport - Andrzej Dziurka i Wojciech Dobrzański. 55 minut przed upływem 3 godzin na prowadzeniu znajdował sie zmiennik Macieja Stańcy z teamu RAM Racing Rafał Janus. Niestety, podczas wyprzedzania innego pojazdu Audi wjechało na urwany tłumik Civica. Samochód wypadł z toru i uległ kompletnemu rozbiciu o bariery. Na szczęście kierowcy nic się nie stało. Na kolejnych miejscach w wyścigu 3-godzinnym sklasyfikowano Adama i Marcina Gładyszów, Karolinę Czapkę i Łukasza Kotarbę, Piotra i Pawła Sojów oraz Jarosława Czuba i Macieja Tomaszewskiego.Na czoło punktacji Volkswagen Castrol Cup powrócił Robertas Kupcikas. Litewski kierowca powtórzył swój wynik z pierwszego wyścigu na poznańskim torze. Czterej kierowcy za spóźnienie na start czwartej rundy pucharu Golfa musieli do zawodów wyruszyć z pit lane. Po wypadku na drugim okrążeniu przerwano wyścig i nastąpiło spore zamieszanie z ustalaniem pól startowych. Ostatecznie postanowiono rozpocząć ściganie według piątkowych kwalifikacji z pominięciem późniejszych kar za spóźnienia. Powtórkę zawodów wygrał Robertas Kupcikas przed coraz lepiej spisującym się Bartłomiejem Steinhofem, Jakubem Golcem, Marcinem Bartkowiakiem oraz Zbigniewem Szwagierczakiem.W klasie A-1150 prowadzący przez niemal cały dystans Paweł Hildebrański został wyprzedzony na ostatnim okrążeniu przez Dariusza Nowickiego i Tomasza Skinera. Klasę N-1150 wygrał Marcin Przybyszewski przed Krzysztofem Tobiaszem oraz Igorem Gregorczykiem.Do nielicznej Formuły Super Sport dołączyły cztery pojazdy Interserie. W obu wyścigach najszybszy był już tradycyjnie Michał Gil (Reynard VW 913).