Opłaty paliwowe będą pobierać urzędy skarbowe i celne.Według analityków do każdego litra paliwa kierowcy będą musieli dopłacić około 8 groszy. Nie jest wykluczone, że do opłaty, tak jak do akcyzy, zostanie doliczony 22-proc. podatek VAT. Wówczas paliwa zdrożałyby o więcej niż 8 groszy na litrze.Ministerstwo Finansów zapewnia, że rządowy projekt nie uderzy w interesy klientów stacji benzynowych, ponieważ opłata paliwowa wymierzona jest w producentów i importerów paliw.Paweł Poręba z biura prasowego PKN Orlen jest odmiennego zdania. Propozycja dotycząca finansowania budowy dróg jednoznacznie będzie wiązała się ze wzrostem cen paliw na stacjach. "Zgodnie z wyliczeniami naszych specjalistów nowa propozycja pozyskania środków na rozbudowę infrastruktury drogowej może spowodować wzrost cen paliw nawet o 3 proc. PKN Orlen uważa, że trzeba zwiększyć udział środków odprowadzanych na inwestycje drogowe z obecnego podatku akcyzowego" - twierdzi Poręba.Maciej Powroźnik z Polskiej Izby Paliw Płynnych jest także przekonany, że opłata paliwowa będąca swego rodzaju parapodatkiem spowoduje podniesienie cen paliw. "Przekonywanie społeczeństwa, iż będzie inaczej, jest mrzonką. Jednocześnie nie wierzę, żeby banki czy fundusze inwestycyjne nie były w stanie zaoferować rządowi wsparcia finansowego umożliwiającego realizację projektu infrastrukturalnego, jakim są autostrady" - informuje Powroźnik.Andrzej Maciejewski z Ministerstwa Infrastruktury przekonuje, że dzięki opłacie paliwowej do 2005 roku powstanie w Polsce około 500 km autostrad i 200 km dróg ekspresowych, a także co najmniej 40 obwodnic miast.
Zdrożeją paliwa
Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o płatnych autostradach. Według jego założeń budowa i modernizacja dróg krajowych finansowana będzie przede wszystkim z opłaty paliwowej, która wyniesie 95 zł za tonę paliwa bądź gazu wykorzystywanego do napędu pojazdów samochodowych.