Jeszcze na początku 21. stulecia trudno było znaleźć bardziej konserwatywnego producenta samochodów niż Honda. Nie mówimy oczywiście o zastosowaniu nowoczesnych rozwiązań technicznych, ale o stylistyce. Ale właśnie ta firma w ostatnich kilku latach odrzuciła wszystkie sprawdzone rozwiązania i zaczęła eksperymentować. A właśnie Honda FR-V stała na początku tej przemiany.
Teraz to 6-miejscowe MPV z układem siedzeń 3+3 pojawia się w odmłodzonej postaci. Design nie wymagał wyraźnych zmian, niewielkim korektom poddano zderzaki, a tylne światła mają nowe klosze. Wnętrze można teraz wyposażyć w skórzaną tapicerkę, mniej luksusowe wersje również otrzymają nowe materiały. Drobne zmiany zaszły na desce rozdzielczej, a producent zapowiada także poszerzenie wyposażenia standardowego. Oferowane będą ksenony czy sensor deszczu.
Najważniejsza zmiana odbędzie się pod maską. Wysłużony benzynowy silnik 1,7 VTEC (125 KM/6300 obr. i 154 Nm/4800 obr.) zastąpi znana z Hondy Civic jednostka 1,8 i-VTEC (140 KM/6300 obr. i 174 Nm/4300 obr.), która zamiast dotychczasowej 5-biegowej przekładni otrzyma 6-biegową manualną skrzynię biegów.
Zmodernizowana Honda FR-V na rynku ma się pojawić już w październiku.