Debiut był bardzo udany. Pomimo startu z dalszych pozycji jechali znakomicie i odrabiali straty poniesione podczas kwalifikacji. W pierwszej rundzie pucharu Robert Kisiel zajął 9 miejsce, a Maciej Stańco był 10 w stawce 30 kierowców z 8 krajów. Jednocześnie Roberta sklasyfikowano na 2, a Maćka na 4 pozycji w punktacji debiutantów. Następnego dnia w drugiej rundzie Kisiel wywalczył 13 miejsce. Macieja Stańco tym razem zastąpił kolejny kierowca RAM Racing Teamu - Andrzej Mancin. Niestety, kierowca z Bielska odpadł po kolizji z innym pojazdem już na drugiej szykanie. Ten pechowy start i tak przyniósł sukces. Obaj kierowcy zajęli pierwsze miejsce w klasyfikacji par, czyli tzw. Twin Class.W klasyfikacji European Alfa Challenge po dwóch wyścigach prowadzi zwycięzca drugiej rund Rory Bertram z Holandii. Na kolejnej pozycji jest Włoch Simone Iacone, najszybszy w pierwszym wyścigu. Robert Kisiel został sklasyfikowany na 9 miejscu, a Maciej Stańco na 15."Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Przed wyścigami wszyscy byliśmy pełni obaw. Teraz z nadzieją czekamy na następne zawody" - po udanym starcie na Monzy powiedział Robert Kisiel.
Znakomity początek
W ramach LG Super Weekendu na włoskim torze Monza rozegrano pierwszą rundę European Alfa Challenge, czyli pucharu Europy Alfy Romeo 147. W tych zawodach po raz pierwszy wystartowali polscy kierowcy z zespołu RAM Racing Team.
