Następnie od razu rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu wyścigowego. Przez kolejne sześć miesięcy, wspólnie z Mercedes-Benz i Mobil 1, szukali sposobów na zwiększenie wydajności bolidu."Ludzie nie dostrzegają, jak ciężka jest jazda bolidem. Oglądają sportowców na Olimpiadzie, ich występy wymagające siły fizycznej i dobrej kondycji. Jazda na torach Formuły 1 z trybun wygląda na bardzo łatwą. Nie widać, że na nasze ciała działają jakiekolwiek siły. Wygląda to niemal jak codzienna jazda samochodem. Jednak w rzeczywistości jest zupełnie inaczej" – mówi Lewis Hamilton.Obowiązujące przepisy, w tym zamrożenie prac nad rozwojem silnika, zmuszają partnerów technologicznych do szukania nowych sposobów na poprawę wyników na torze. W rezultacie na znaczeniu wzrosła rola środków smarnych. "Zmiany w regulaminie spowodowały, że więcej uwagi poświęcamy coraz mniejszej liczbie elementów, które możemy modyfikować" – mówi Bruce Crawley, szef Mobil 1 Motorsport Technology. "Jednym z nich jest olej silnikowy. W tym sezonie pracujemy nad dalszą redukcją tarcia, która zwiększy moc silnika".Zespołowi w wykręcaniu lepszych czasów na torze pomaga zmniejszenie tarcia i poprawa transmisji mocy na tylne koła bolidu. Aby wygrać, maszyna musi być wystarczająco solidna i wytrzymała. Również kierowca musi być odpowiednio przygotowany do ciężkich warunków. Chodzi tu zarówno o warunki fizyczne, jak i psychikę.Dzięki pracy trenera, Hamilton utrzymuje wysoką formę fizyczną przez cały sezon. Trenuje do pięciu godzin dziennie i utrzymuje ścisłą dietę bez alkoholu i fast foodów. Diety nie zmienia nawet po sezonie. Jego forma musi szczytować na samym starcie wyścigu, kiedy organizm poddawany jest przeciążeniom."Przeciążenie i temperatura to dwa główne czynniki, z którymi muszę sobie radzić” - mówiHamilton. "Dzięki odpowiedniemu przygotowaniu fizycznemu dobrze znoszę wysoką temperaturę i lepiej jadę w wyścigu. Przez półtorej godziny moje ciało poddawane jest przeciążeniom. Kiedy pięciokrotnie przewyższają one siłę grawitacji, czuję je w karku, brzuchu i mięśniach pleców” – tłumaczy."Musimy się dobrze przygotować, szczególnie na pierwsze trzy wyścigi. Z powodu wysokiej temperatury, forma w Australii, Malezji i Bahrajnie musi być wyższa. Podczas Grand Prix Malezji schudłem prawie kilogram. Na szczęście wspomniane wyścigi są na początku roku, więc mamy cały sezon zimowy na przygotowania" - dodaje Hamilton.Kiedy Hamilton pracuje nad formą, jego bolid jest ciągle sprawdzany, a ekipa techniczna bada oleje silnikowe. Zmieniana jest formulacja smarna w celu zwiększenia wydajności maszyny."Podczas każdego Grand Prix przeprowadzamy około 30 do 40 testów oleju z silnika, skrzyni biegów i systemu hydraulicznego. Jeżeli silnik jest sercem bolidu, to olej jest jego krwią. I tak jak badanie krwi dużo mówi o naszym zdrowiu, tak analiza małej próbki oleju silnikowego może z wyprzedzeniem ostrzec przed problemami technicznymi” – mówi Bruce Crawley.Crawley codziennie analizuje wyniki swoich badań. Współpracuje przy tym z Tony Harlow’em, koordynatorem technicznym Mobil 1, który bezpośrednio na torze bada olej i paliwo. Wśród ponad 3000 części silnika, który rozpędza bolid w 2,3 sekundy do 100 km/h, jest wiele ruchomych elementów,które muszą być odpowiednio smarowane i chłodzone. Cykliczna kontrola serca bolidu po każdym Grand Prix potwierdza zalety używania olejów Mobil 1: ochronę przed zużyciem, redukcję tarcia i lepsze odprowadzanie ciepła."Nie mam problemów ze zmotywowaniem się do treningów. Chcę się rozwijać i być najlepszym. Zawsze sobie powtarzam, że jeszcze trochę się zmobilizuję i będę lepszy niż inni" – mówi Hamilton.Przygotowany przez producenta olejów Mobil 1 film można obejrzeć TUźródło: ExxonMobil Poland