Dochód z imprezy na lodowisku Toropol przeznaczono na leczenie 4- letniej Kamilki, która w trakcie porodu doznała porażenia splotu ramiennego.

- Oprócz wpływu z biletów, na leczenie Kamilki przeznaczamy pieniądze, które pozyskamy z trwającej licytacji pamiątek - m.in. piłki z autografem Leo Beenhakkera, plastronu z imprezy oraz pucharu, jaki opolski Kolejarz otrzymał po awansie do ekstraligi żużla w 1974 roku - powiedział PAP współorganizator imprezy, trener Złomrexu Częstochowa, Piotr Żyto.

Zawody żużla na lodzie wygrał Adrian Miedziński (Toruń), drugi był zawodnik Skorpionów Poznań Adam Skórnicki, trzecie miejsce zajął trener Poznania w sezonie 2007, Mirosław Kowalik.

Zmaganiom zawodników przyglądał się jedyny polski żużlowy indywidualny mistrz świata, Jerzy Szczakiel.

- Gdyby nie kontuzja, sam chętnie bym spróbował sił w takich zawodach. Wprawdzie z prawdziwym ściganiem się na torze niewiele to ma wspólnego - prędkości są dużo niższe - ale najważniejszy jest szczytny cel - pomoc chorej dziewczynce - podkreślił Szczakiel.

Oprócz rywalizacji żużlowców publiczność oklaskiwała także motocyklistów crossowych, którzy rozegrali na lodzie mecz w "piłkę motocyklową" i popisy kierowcy - Pawła Dytko, który wjechał na lód rajdowym Mitsubishi Lancerem Evo IX.

- Myślę, że czwarta już gala w Opolu była bardzo udana. Kibice dopisali, za co bardzo im dziękujemy. Na pewno jest to wydarzenie w Opolu. Na razie nie udaje się nam osiągnąć wiele na żużlu, ale chociaż w ten sposób chcemy sprowadzić tutaj najlepszych zawodników. Poza tym robimy dobrą robotę dla chorych dzieci - podsumował pochodzący z Opola trener Żyto.

Źródło: PAP, fot. scigacz.pl