Turniej odbędzie się w najbliższy weekend w Bydgoszczy.

Wprawdzie stadion w Gelsenkirchen może być całkowicie zadaszony, ale materiał użyty do budowy toru był zbyt nasiąknięty wodą. Zwracali na to uwagę zawodnicy, którzy obawiali się o swoje bezpieczeństwo.

Organizatorzy nie byli w stanie osuszyć nawierzchni i w tej sytuacji postanowili przenieść zawody do Bydgoszczy.

Po raz drugi w tym roku turniej Grand Prix odbędzie się w mieście nad Brdą. 13 września najlepszy był tu Greg Hancock, który rywalizuje z Tomaszem Gollobem o brązowy medal mistrzostw świata. Zajmujący trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Amerykanin wyprzedza Polaka o dwa punkty.

Po dziesięciu eliminacjach MŚ prowadzi broniący tytułu Duńczyk Nicki Pedersen, który ma 16 pkt przewagi nad Australijczykiem Jasonem Crumpem.

"Przegląd Sportowy" informuje, jak doszło do zmiany organizatora. "Działacze Polonii byli na miejscu, złożyliśmy im ofertę, a oni ją przyjęli - wyjaśniali Ole Olsen i Philip Rising, przedstawiciele cyklu żużlowej Grand Prix."

"To nie fair - denerwował Greg Hancock, który w klasyfikacji generalnej ma dwa punkty przewagi nad Tomaszem Gollobem. Tor w Bydgoszczy to ułatwienie dla Polaka - dodał Amerykanin." Swoja drogą, chyba zapomniał, że tu niedawno wygrał...

Gollob z kolei podobno zacierał ręce. "Nie kryję, że przeniesienie zawodów mnie cieszy. Ale nie przesądza to sprawy medalu - powiedział."

Jak się skończy rywalizacja - przekonamy sie już za kilka dni...

Źródło: PAP, Przegląd Sportowy; Fot.: Stal Gorzów