W informatorze wyścigów przypominali o zdobyciu przez Andrzeja Dziurkę i Wojciecha Dobrzańskiego pierwszych punktów podczas poprzedniej rundy w Pergusie na Sycylii.Tym razem też realna stawała się walka o punkty. Por-sche 996 GT3-RS Aldy Motorsport po raz czwarty z rzędu dotarło do mety wyścigu FIA GT Championship. Na torze pod Brnem uzyskano 12 miejsce w klasie N-GT. Gdyby nie wypadnięcie Andrzeja Dziurki z toru na żwirowe pobocze na początku zawodów, które kosztowało aż trzy okrążenia straty, Polacy mogliby znów punktować. Po tej przygodzie nasz team spadł aż na 30 miejsce w klasyfikacji generalnej wyścigu, jednak Dziurce i Dobrzańskiemu udało się dotrzeć do mety na 21 pozycji dzięki ambitnemu pościgowi.Już po raz czwarty w tym roku w mistrzostwach GT zwyciężyła załoga Thomas Biagi i Matteo Bobbi na Ferrari 550 Maranello.
Żwirowa pułapka
Na oficjalnym plakacie oraz okładce programu czwartej rundy mistrzostw FIA GT znalazło się Porsche polskiego zespołu Alda Motorsport obok czeskiego Ferrari teamu Menx. Organizatorzy zawodów w Brnie przedstawiali naszą ekipę prawie jak swoją narodową.
