W stawce znalazło się nie mniej, niż 5 samochodów kategorii Super 2000, które w przeciwieństwie do grupy N (w której startuje Subaru) są konstrukcjami specjalnie produkowanymi w celu uczestnictwa w rajdach, a nie przerobionymi samochodami cywilnymi. To właśnie samochody Super 2000 zdominowały w ostatnich latach scenę rajdową, szczególnie na trasach asfaltowych.

Początek rajdu wydawał się potwierdzać oczekiwania licznie zgromadzonych kibiców - po pierwszej pętli na pierwszych trzech miejscach w klasyfikacji generalnej znalazły się samochody tej właśnie kategorii. Już na czwartym miejscu plasował się jednak Kajetan Kajetanowicz swoim Subaru, tracąc do prowadzącego zaledwie 4,9 sekundy! Ten nadzwyczaj interesujący początek obiecywał ogromne emocje także w dalszym przebiegu znakomicie zorganizowanego rajdu.

Tak też się stało - wygrywając drugi OS drugiej pętli popularny Kajto wysunął się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej z przewagą ponad 10 sekund nad uplasowanym na drugim miejscu Tomaszem Kucharem jadącym samochodem Peugeot 207 Super 2000. Taka poprawa pozycji nastąpiła na skutek coraz lepszego poznawania samochodu i warunków na OS-ach, co pozwoliło na zdecydowane skrócenie czasów przejazdu.

Ostatni odcinek specjalny pierwszego dnia zakończył tę szczęśliwą passę - krótko przed metą nastąpiło przebicie opony. W efekcie załoga Subaru spadła na drugą pozycję, lecz strata do prowadzącego na zakończenie pierwszego dnia zawodów wynosiła zaledwie 1,6 sekundy.

Drugi dzień to kontynuacja nadzwyczaj zaciętej rywalizacji. Zmienne warunki pogodowe sprawiły, że wiele załóg walczyło z problematyką właściwego doboru opon. I tak na mokrą pierwszą pętlę prawie wszyscy wyruszyli na slickach. Deszcz zaskoczył naszą załogę już na starcie do pierwszego odcinka - zabrane na zapas docięte wersje tych opon nie mogły już zostać założone, co zaowocowało zwiększeniem straty o dalsze 8 sekund do prowadzącego w rajdzie Kuchara.  Następne dwa odcinki, już po zmianie przednich opon, to odrabianie strat i ponowne prowadzenie dla Kajta z przewagą … 0,1 sekundy! Trudno sobie wyobrazić bardziej pasjonująca rywalizację.

Przed drugą pętlą załoga Subaru dokonała konserwatywnego doboru opon - deszczówki okazały się na przesychającej trasie rozwiązaniem dalekim od optymalnego. W efekcie nastąpiła kolejna zmiana lidera rajdu i na prowadzenie powrócił Tomek Kuchar notując przewagę 2,5 sekundy nad drugim w klasyfikacji Kajetanowiczem.

Ostatnia pętla musiała przynieść rozstrzygnięcie, przy czym ewentualny błąd ze strony prowadzącej dwójki mógł dać jeszcze szansę trzeciemu w klasyfikacji Michałowi Sołowowowi, którego dzieliło od prowadzącego tylko trochę ponad 20 sekund. Niestety błąd Tomka Kuchara, który popełnił falstart otrzymując 10-cio sekundową karę pozbawił kibiców emocji związanych z walką o pierwsze miejsce - Kajto wykorzystał nadarzającą się okazję i odzyskał prowadzenie w rajdzie, zwiększając swą przewagę w ostatecznym rozrachunku do 14,8 sekundy.

Na szczęście dla kibiców nowy system punktacji, uwzględniający zajętą pozycję dla każdego dnia rajdu oddzielnie, zaowocował kontynuacją zaciętej rywalizacji aż do samej mety ostatniego odcinka specjalnego.