Auto Świat Wiadomości Kierowca ukarany za brak OC. RPO interweniuje w jego sprawie

Kierowca ukarany za brak OC. RPO interweniuje w jego sprawie

Kupił używane auto i dostał dokumenty potwierdzające ubezpieczenie OC. Nawet firma ubezpieczeniowa wysłała mu SMS-a, że polisa jest aktywna. Dwa tygodnie później dowiedział się, że żadnego OC nie ma – a na jego konto wpłynęła kara na 9330 zł. Teraz sprawą zajmuje się Rzecznik Praw Obywatelskich.

Nowy właściciel samochodu był przekonany, że pojazd ma ubezpieczenie OC. Okazało się, że padł ofiarą oszustwa.
Nejron Photo / Shutterstock
Nowy właściciel samochodu był przekonany, że pojazd ma ubezpieczenie OC. Okazało się, że padł ofiarą oszustwa.
  • Kupujący samochód otrzymał dokumenty potwierdzające ważność polisy OC, ale po dwóch tygodniach dowiedział się, że pojazd nie był ubezpieczony
  • Pomimo prób wyjaśnienia sprawy Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nie zgodził się na umorzenie kary, oferując jedynie możliwość jej rozłożenia na raty
  • Rzecznik Praw Obywatelskich uznał, że kierowca został wprowadzony w błąd, i zwrócił się do UFG o ponowne rozpatrzenie sprawy

Kierowca zwrócił się do Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie nałożenia na niego opłaty za brak ubezpieczenia OC. W kwietniu ub.r. kupił używany samochód. Sprzedawca zapewnił go, że pojazd jest ubezpieczony, przedstawił też odpowiednie dokumenty. Dwa tygodnie później okazało się, że tak nie jest, a na nieświadomego kierowcę nałożono karę.

Do Biura RPO wpłynął wniosek obywatela ws. okoliczności nałożenia na niego opłaty za niezawarcie umowy ubezpieczenia OC — czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich. Wnioskodawca kupił pojazd 2 kwietnia ub.r. Sprzedawca zapewnił go, że samochód posiada ubezpieczenie OC, przedstawił też certyfikat zawarcia umowy. 3 kwietnia 2024 r. kierowca otrzymał SMS od Towarzystwa Ubezpieczeniowego potwierdzający, że auto jest ubezpieczone. 18 kwietnia 2024 r. zarejestrował pojazd w Starostwie Powiatowym i poinformował Towarzystwo Ubezpieczeniowe o jego zakupie.

Kierowca chciał dokupić ubezpieczenie AC. Okazało się, że samochód nie ma nawet OC

Właściciel pojazdu udał się do firmy ubezpieczeniowej, aby dokupić także AC. Tam poinformowano go, że pojazd nie jest w ogóle ubezpieczony. Zaskoczony kierowca 18 kwietnia 2024 r. zawarł obowiązkową umowę ubezpieczenia OC. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny nałożył na niego karę za brak ubezpieczenia w okresie od 3 do 18 kwietnia 2024 r. Zgodnie z aktualnymi stawkami za brak OC powyżej 14 dni kara dla pojazdów osobowych wynosi 9330 zł, a ciężarowych — 14 tys. zł. UFG nie zgodził się na umorzenie opłaty pomimo pisemnych wyjaśnień właściciela pojazdu. Fundusz poinformował jedynie o możliwości rozłożenia kary na raty.

"Jak ocenia RPO, mamy tu do czynienia z osobliwą sytuacją, w której wnioskodawca został wprowadzony w błąd i mógł pozostawać w uzasadnionym przekonaniu, że auto ma ubezpieczenie OC. Potwierdzał to zarówno dokument otrzymany od sprzedawcy (certyfikat polisy), jak i również fakt, że bez przeszkód udało mu się zarejestrować pojazd" — czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Zastępca RPO interweniuje w sprawie. Zwrócił się z prośbą do UFG

Adam Krzywoń, zastępca RPO, zwrócił się do UFG z prośbą o zbadanie sprawy i rozważenie możliwości zastosowania przesłanki z § 54 ust. 1 pkt 5 Statutu UFG. Zgodnie z nią umorzenie może nastąpić w razie ustalenia, że z innych, uzasadnionych przyczyn nie jest wskazane dalsze dochodzenie wierzytelności w szczególności, gdy potencjalne koszty windykacji wskazują na nieracjonalność jej dochodzenia.

URS
Powiązane tematy: