Współistnienie zespołów testowych producentów samochodów i szpiegów motoryzacyjnych ma swoje specyficzne strony. Chociaż wiele osób podejrzewa firmy motoryzacyjne, że z premedytacją pokazują one swoje niedokończone modele, prawda jest wręcz odwrotna.
W ośrodku rozwojowym BMW są świadomi, że cokolwiek wyjedzie spoza jego bram, od razu będzie sfotografowane i trafi na strony motoryzacyjnych magazynów i serwisów internetowych. Dlatego czas od czasu wypuszczają samochody z nietypowym kamuflażem. Przed premierą Mini Clubman pojawiły się prototypy, na których widniał napis Stop staring at me (Przestań się na mnie gapić), zaś nową siódemkę przebrano z matowej czerni do psychodelicznego ubranka, które raczej przyciąga uwagę.
Dzięki temu nie widać jednak żadnych ważnych szczegółów w stylistyce, ale zmiany w ogólnej koncepcji są zauważalne. Samochód będzie jeszcze większy od obecnej serii 7, ale auto powinno zainteresować osoby lubiące sportowe sedany. W roku 2008 w segmencie luksusowych samochodów pojawi się więc samochód, który cechować będzie długa, szeroka i relatywnie niska maska i klasyczna stylistyka przodu. Tylna część wygląda co prawda, jak obecna generacja, ale końcowy kształt jeszcze się zmieni.
Napęd flagowego modelu zapewnią 6-, 8- i 12-cylindrowe silniki, podstawową jednostką będzie 3-litrowy silnik benzynowy o mocy 200 kW (272 KM). Rewolucja przebiegnie w układzie napędowym, który będzie dostępny także z systemem napędu na cztery koła xDrive. We wnętrzu pojawi się nowa generacja systemu iDrive, a lewarek automatycznej skrzyni biegów powróci na swoje tradycyjne miejsce na tunelu centralnym.
Źródło: Lehmann Photo Syndication