W tegorocznej edycji Shell Eco-marathon po raz drugi uczestniczyć będą Polacy. Dwie drużyny z Politechniki Warszawskiej wystartują w zawodach najbardziej oszczędnych energetycznie pojazdów.

Budowa pojazdu zajęła nam prawie pół roku. Wykonaliśmy nową skorupę i układ jezdny - powiedział Radek Waszkiewicz, menadżer zespołu MEiL, który po raz drugi będzie startował w Shell Eco-marathon - Można powiedzieć, że podczas tych kilku miesięcy przygotowań nauczyliśmy się tyle, co przez cały okres studiów. Sądzę, że to doświadczenie będzie bardzo przydatne w naszej przyszłej pracy zawodowej. W zeszłym roku drużyna MEiL zajęła 3. miejsce w kategorii pojazdów napędzanych etanolem, otrzymała nagrodę za bezpieczeństwo, a Kropelka była jednym z najszybszych pojazdów na torze.

Dużą wagę przywiązujemy do konstrukcji pojazdu. Aby ułatwić utrzymanie stałej prędkości i zmniejszyć poziom spalania zdecydowaliśmy się na zastosowanie wychylnego nadwozia, które jest innowacyjną cechą naszej konstrukcji - mówi Łukasz Bachara menadżer zespołu SiMR - Prace bardzo ułatwiło nam projektowanie w technologii 3D oraz możliwość testowania prototypu cyfrowego.

Konkurencja jest niemała - na tor w Nogaro przyjedzie ponad 250 drużyn, reprezentujących kraje Unii Europejskiej, Kanadę i Singapur. Dotychczasowy rekord, ustanowiony w 2005 r. przez studentów ze Szwajcarii, wynosi 3638 km/litr paliwa. Przy takim poziomie spalania możliwe byłoby pokonanie odległości z Paryża do Pekinu przy zużyciu 4 litrów paliwa.

Polskie bolidy wystartują w tym roku w kategorii pojazdów koncepcyjnych, napędzanych etanolem i benzyną. Zespół MEiL pod merytoryczną opieką dr Janusza Piechny już teraz pracuje nad przygotowaniem modelu, który mógłby w przyszłym roku zostać wystawiony w kategorii Urban Car. Taki pojazd musi spełniać wszystkie warunki wymagane do normalnego uczestnictwa w ruchu drogowym.

Więcej o Shell Eco-marathon