Podczas międzynarodowej konferencji Bosch w Boxbergu, zostały przedstawione nie tylko rozwiązania techniczne kryjące się pod maską, lecz także transport ogólnie rozumiany. Taki, który jest reglamentowany w zależności od dni parzystych i nieparzystych, jak to ma miejsce w Paryżu i Pekinie. Transport, w którym samochody osiągają średnią prędkość poruszania się 19 km/h, tak jak w Londynie, lub zaledwie 5 km/h jak w Bombaju.
Ale przede wszystkim nowa perspektywa firmy Bosch, która jest obecnie szersza i wykracza poza to, co kryje się pod maską. Całość można zawrzeć w dwóch zdaniach:
- dostawca systemów – a to oznacza znacznie więcej niż wyłącznie dostawcę układów hamulcowych i wtryskowych.
- dostawcza systemów do mobilności – w tym także rozwiązania, które pomagają integrować samochody z innymi środkami komunikacji oraz z infrastrukturą drogową.
Obydwa scenariusze znajdują się na przeciwległych krańcach skali: jeden podkreśla perspektywę emocjonalną, drugi perspektywę ekologiczną jazdy samochodem. Mimo to technologia, która odpowiada na te potrzeby, jest identyczna. Niezależnie od tego, czy mobilność indywidualna zwiększy się, czy też zostanie obostrzona – w obydwu przypadkach dominować będą trendy: elektryfikacja napędu, automatyzacja funkcji jazdy oraz integracja za pośrednictwem internetu.
Jak podkreślano na konferencji, wszystkie ścieżki rozwoju przyczyniają się do zrównoważonego rozwoju mobilności, podnosząc równocześnie jej atrakcyjność. Dzięki temu trendy te są kompatybilne także z zupełnie odmiennymi scenariuszami przyszłości, zarówno ze scenariuszem „green world“, jak i scenariuszem „fun for everyone“.
Tyle teorii, co w praktyce?
Kierowca będzie bardziej zrelaksowany, gdy przez internet dowie się, gdzie znajduje się najbliższe wolne miejsce parkingowe, ale także najbliższa wolna ładowarka, którą będzie mógł także przez internet zarezerwować. Zautomatyzowana jazda będzie z kolei bezpieczniejsza w sytuacji, gdy pojazdy wymieniać będą między sobą ostrzeżenia o skomplikowanych skrzyżowaniach lub o tworzącym się korku. Nasze rozwiązania nie tylko dobrze komponują się z przyszłością, lecz także są spójne między sobą.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda pozytywnie, a kierunek rozwoju jest jasny. W przypadku transportu samochodowego obserwujemy połączenie pomiędzy trendami społecznymi a technologicznymi. Przykładowo obniżanie zużycia paliwa jest zgodne z działaniami na rzecz ochrony klimatu. Jednak kryzys gospodarczy i finansowy sprzed kilku lat udowodnił, jak niepewne są wszelkie prognozy. Ryzykowne byłoby nastawiać się na jednotorowy rozwój rynku.
W trakcie prezentacji, Bosch przedstawił również kilka dotychczasowych rozwiązań, jak system bezpiecznego hamowania czy autonomiczne auto. Ale również bardziej prozaiczne, jak wycieraczki.