Trudno powiedzieć, żeby stanowiło to pokłosie kryzysu (prace nad modelem rozpoczęły się dużo wcześniej), ale Cadillac się unowocześnia. Dowodem na to jest zaprezentowana w Detroit druga generacja SRX-a. Przekonamy się o tym już niebawem- produkcja rusza w połowie roku, do Europy auto zawitać powinno kilka miesięcy później.
Do napędu przewidziano dwa silniki: zupełnie nowe V6 o pojemności 3,0 lub 2,8 l. Moci oszczędność zapewnić ma lekka konstrukcja (kadłub i głowice są aluminiowe) oraz nowoczesna technika. Dlatego większa jednostka ma 4 zawory na cylinder, wałki rozrządu w głowicach, zmienne fazy rozrządu oraz wtrysk bezpośredni. Mniejszy motor (ale mocniejszy) wyposażono w turbinę. Klienci europejscy być może będą mieli też diesla 2.9 V6 o mocy 250 KM. To wszystko bez wątpienia zapewni niższe spalanie bez straty na dynamice.
Zmienia się też koncepcja układu napędowego. Silnik będzie umieszczony poprzecznie, a dopędzaniem tylnej osi zajmie się sprzęgło płytkowe. Wspomagać je ma system eLSD - elektronicznie sterowany tylny dyferencjał o ograniczonym poślizgu. System kontroli trakcji korzystać ma z redukcji momentu silnika oraz z hamulców.
Amerykański crossover (produkowany w Meksyku) aspiruje do grona luksusowych SUV-ów. Ma wymagane w tym segmencie elegackie, dobrze wyposażone wnętrze. Podstawowe wersje nie będą miały jednak układu 4x4.