Nazwa CB to skrót od angielskiego określenia Citizen Band, które oznacza pasmo obywatelskie. Pierwsze tego typu radio zbudowano w USA, w 1943 r. Jeszcze 10 lat temu, aby w naszym kraju korzystać z radia, trzeba było mieć pozwolenie.

Obecnie może ich używać każdy, pod warunkiem że urządzenie będzie mieć homologację. Wśród warunków dopuszczających CB do użytku jest jego moc wyjściowa, która nie może przekraczać 4 W. Radia CB mają przydzielone pasmo częstotliwości w zakresie 26,96-27,41 MHz. To popularnie zwana „podstawowa czterdziestka” częstotliwości (większość oddalona od siebie o 10 MHz), na których można prowadzić rozmowy.

Przepisy dotyczące CB różnią się nieco w zależności od kraju, ale radia są do tego przystosowane. W menu można wybrać symbol państwa a urządzenie dostosuje się do lokalnych wymagań. Zestaw potrzebny do korzystania w aucie składa się z radia, którego elementem jest „gruszka” z mikrofonem, oraz anteny z okablowaniem.

Na rynku jest dostępnych wiele urządzeń różniących się ceną i jakością, zakres kosztów zawiera się od 200 do 1000 zł. Z użytkowego punktu widzenia radia CB będące w zakresie zainteresowania terenowców można podzielić na trzy grupy. Najpopularniejsze są klasyczne urządzenia sterowane bezpośrednio na radiu.

Tańsze i prostsze mają uproszczone sterowanie, ograniczone tylko do możliwości zmiany kanału i regulacji głośności. Najbardziej rozbudowane to już propozycja dla maniaków łączności CB – ze zmienną charakterystyką podświetlenia ekranu, wskaźnikami jakości sygnału itp. Kolejną grupą są urządzenia, w których całe sterowanie przeniesiono do „gruszki” – samo radio można zamontować gdziekolwiek w kabinie, jego jedynym widocznym elementem pozostaje mikrofon ze sterowaniem.

Taki model oferuje np. President (William). Choć kosztuje sporo, sprawdził się idealnie. Ostatnia grupa to urządzenia ręczne (np. popularny Alan 42 Multi), które jednak mogą współpracować z przygotowaną w samochodzie instalacją.