2010 rok to także historyczny rok dla Ferrari w Chinach z innego powodu. Jest nim 999 klient marki, co w Państwie Środka ma wyjątkowe znacznie, ponieważ liczba 9 jest tam uważana za szczęśliwą i jest symbolem długowieczności. Wyjątkowy klient będzie w centrum uwagi podczas specjalnej imprezy, która zostanie zorganizowana z tego powodu 14 stycznia w Szanghaju.

Jeśli do wyników sprzedaży dodamy rynki Tajwanu i Hong Kongu, to Chiny stają się jednym z pięciu największych rynków dla włoskiej marki. To bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę fakt, że oficjalna sieć dilerska powstała na tym obszarze 6 lat temu. Obecnie istnieje tam 10 oficjalnych salonów, ale w ciągu najbliższych miesięcy liczba ta ma wzrosnąć. Nowi partnerzy zostali już wybrani.

Ferrari zaczyna zwracać coraz większą uwagę na Chiny, które są perspektywicznym rynkiem. Poza rozwojem sieci, potrzebne są też specjalne eventy. W poprzednim roku podczas wystawy Expo w Szanghaju miała miejsce światowa premiera modelu 599 GTO. W 2011 roku takim wydarzeniem będzie jedna z eliminacji wyścigowej serii Ferrari Challenge o Mistrzostwo Azji.

Włoski producent sportowych samochodów podejmuje także kulturalną i naukową współpracę z Chinami, np. program stypendialny dla studentów kierunku techniki samochodowej Uniwersytetu Tsinghua, którzy po studiowaniu na Politechnice w Mediolanie mogą odbywać praktyki w fabryce w Maranello. Tegoroczny program zostanie sfinansowany z aukcji wyjątkowego Ferrari 599 GTB ozdobionego przez chińskiego artystę Lu Hao. Nadwozie pojazdu zostało pomalowane specjalną techniką i imituje antyczną chińską porcelanę dynastii Song (patrz zdjęcie).