Szef koncernu już dawno oczekiwał znacznego wzrostu sprzedaży samochodów tak ekskluzywnej marki jak Ferrari. Jednak Luca di Montezemolo (który ustąpił ze stanowiska w ub. tygodniu) uważał, że Ferrari jest wyjątkową marką i nie powinna iść w masówkę.

Marchionne jednak liczy kasę i już w momencie objęcia steru Ferrari zapowiedział dynamiczny wzrost produkcji i sprzedaży. W tym roku będzie to o 5 proc. więcej, ale już w następnych latach zakłada przekroczenie granicy 10 tys. sprzedanych aut rocznie. Aktualnie Ferrari sprzedaje ok. 7 tys. aut rocznie. Nowe plany mają być jednak realizowane przy tym samy stanie zatrudnienia.

Jaka zatem będzie nowa era pod kierownictwem Marchionne? Zapewne w modelu podstawowym doczekamy się silników sześciocylindrowych, których przeciwnikiem był Montezemolo. Protestował także przeciwko wykorzystywaniu komponentów z innych marek koncernu FCA.

Ostatnia imprezą z udziałem di Montezemolo będą obchody 60 lecia Ferrari, które odbędą się 12 października 2014 roku, gdzie po raz pierwszy zostanie zaprezentowany wyjątkowy samochód tej marki za 3,2 mln dolarów. Powstanie tylko 10 egzemplarzy, a pokaz pierwszego z nich odbędzie się na specjalnej imprezie zorganizowanej w Los Angeles. Natomiast już 13 października rozpocznie się era Marchionne.