Nie ulega wątpliwości, że Dacia postanowiła zawojować rynek SUV atrakcyjnymi cenami. Żadnego innego auta tej klasy nie nabędziemy za mniej niż 50 tys. zł! Natychmiast pojawiły się obawy o jakość i trwałość rumuńskiego produktu. Uspokajamy – auto naprawdę jest godne uwagi.
Wiadomo że przy tak niskiej cenie firma musiała szukać oszczędności. Co tylko można, „pożyczono” z innych modeli – zarówno Dacii, jak i koncernowych „braci”. Na szczęście samochód nie pachnie składakiem, całość jest estetyczna. Oko przymknąć trzeba na takie uproszczenia jak składane w całości siedzisko kanapy czy np. widoczną nieosłoniętą piankę.
{player}1278918463285.flv{/player}
Znacznie ważniejsze od naprawdę przy tej cenie nieistotnych braków w wyglądzie jest zachowanie się auta na drodze. A tu… kolejna niespodzianka. Zamiast niestabilnego kołysania, przyjemne tłumienie. Do salonów Dacii nie powinni wybierać się klienci nastawieni na sportowe osiągi czy superdokładne prowadzenie. Jednak samochód pewnie trzyma się obranego kursu, a wszelkie dziury tłumi w sposób nadzwyczaj skuteczny.
Silnik benzynowy jest przy tym wystarczająco dynamiczny. To ważne, gdyż zwolennicy diesli i napędu 4x4 musieliby decydować się na bogatszą i dużo droższą odmianę. Tymczasem można pozostać przy korzystnej finansowo wersji benzynowej. Napęd 4x4 pochodzi oczywiście od Nissana i również jest atutem. W terenie przyda się krótki pierwszy bieg.
Duster to doskonały ruch Dacii. Biorąc pod uwagę cenę nie zgłaszamy wątpliwości. Auto może sprowadzić klasę SUV pod „strzechy”!