Każdy szanujący się fan sportów motorowych, zwłaszcza z Polski, musi znać postać Emersona Fittipaldiego. Lista sukcesów Brazylijczyka z polskimi korzeniami jest długa i godna podziwu. Na swoim koncie posiada dwukrotny tytuł mistrza świata F1 (1972, 1974), dwukrotne zwycięstwo Indy 500 (1989, 1993) oraz tytuł mistrzowski serii CART (1989). Legenda wyścigów pojawi się podczas najbliższych targów motoryzacyjnych Genewa Motor Show, aby zaprezentować najnowszy bolid nazwany na swoją cześć - EF7 Vision Gran Turismo.
Choć pojazd jest budowany głównie dla serii gier Gran Turismo, to producent zdradził informację, że powstanie również wersja drogowa. Brzmi zachęcająco?? Najlepsze przed nami.
Za produkcje EF7 odpowiada Pininfarina w kooperacji z HWA. Ku radości motoryzacyjnych koneserów konstruktorzy wyszli z prostego założenia – samochód ma być lekki i mocny, a prowadzenie precyzyjne. Aby cel został osiągnięty konstrukcję oparto na karbonowym monokoku. Karoseria również została wykonana z włókna węglowego. Za idealny rozkład masy odpowiadają centralnie umieszczony silnik i skrzynia biegów. Nisko osadzony środek ciężkości sprawia, że samochód gładko pokonuje zakręty, a jak twierdzi włoski wykonawca, jego prędkość na prostych jest „nadzwyczajna”. Czego innego moglibyśmy się spodziewać skoro EF7 waży zaledwie 1000 kg i napędza go 600 KM?
„Co było dla mnie ważne przy tworzeniu EF7? Ważne jest to, aby samochód nie tylko dostarczał adrenalinę i pogłębiał naszą pasję, ale również był wyrozumiały i bezpieczny dla kierowców o różnym poziomie umiejętności.” mówi sam Emerson Fittipaldi.
Ilość sztuk EF7 Vision Gran Turismo będzie ograniczona, natomiast jak dodaje pomysłodawca „przyszli właściciele mogą spodziewać się niezawodności, niskich kosztów utrzymania i minimalnego stopnia zaawansowania technologicznego.”
Jesteśmy zgodni z Emersonem, że posiadanie w swojej kolekcji EF7 będzie ekscytujące zwłaszcza, że jest to swoisty dinozaur w świecie najnowszych, zaawansowanych supersamochodów. A jakie wy macie zdanie? Zapraszam do komentowania.