Używane | Ford Focus III: na razie psują się tylko drobiazgi

Wnętrze Focusa jest nieco ciaśniejsze niż w „dwójce”, ale większości użytkowników to nie przeszkadza

Co prawda, miejsca na nogi nie brakuje, ale pod względem szerokości kokpitu Focus ustępuje i Astrze, i Golfowi. Odczujecie to jednak dopiero, gdy spróbujecie usadzić na kanapie trzy osoby. Znacznie szybciej da o sobie znać modna linia karoserii – nisko poprowadzona krawędź dachu utrudnia wsiadanie, a po zajęciu miejsc pasażerowie mają głowy powyżej górnej linii szyb. Wady te w mniejszym stopniu odczuwa się w kombi, więc jeśli od wykorzystania bagażnika ważniejsza jest dla was jazda z dorosłymi pasażerami z tyłu, warto pomyśleć o tej odmianie.

Bazowe wyposażenie wszystkich wersji obejmuje zestaw naprawczy do opon. Wiele osób woli jednak normalne koło zapasowe lub przynajmniej dojazdówkę. Takie elementy wymagały dopłaty, ale niestety, znacznie ograniczają pojemność i tak niezbyt wielkiego bagażnika: np. w hatchbacku podstawowa objętość to 363 l, z dojazdówką maleje ona do 316 l, natomiast z pełnym kołem zapasowym – do 277 l.

Pod względem liczby zastosowanych systemów asystujących Ford pozytywnie wyróżnia się na tle innych kompaktów. Układ zapobiegający kolizjom przy niskich prędkościach, automatyczne parkowanie, rozpoznawanie znaków drogowych, monitorowanie zmęczenia kierowcy, nadzorowanie martwego pola, aktywne utrzymywanie pasa ruchu, start-stop – nawet jeśli większość tych systemów wymagała dopłaty, jest czego poszukiwać na rynku.

Ciekawie prezentuje się paleta jednostek napędowych. Największym zainteresowaniem cieszą się diesle. To naprawdę udane konstrukcje. Pamiętajcie jednak o kilku rzeczach. Pierwsza to słabe osiągi odmiany 95-konnej, druga – przeciętna praca motoru 1.6 na wolnych obrotach oraz konieczność dość zdecydowanego nacisku na pedał gazu podczas przyspieszania. Zwróćcie też uwagę na odmianę o mocy 105 KM. Była ona seryjnie wyposażana w pakiet ECOnetic. Oznacza to: przeprojektowane nadwozie z automatycznie sterowaną osłoną chłodnicy, płyty osłonowe pod podwoziem, inne przełożenia w skrzyni biegów oraz system służący do odzyskiwania energii podczas hamowania.

Nawet mocne silniki nie są paliwożerne i – przynajmniej na razie – nie generują wysokich kosztów podczas obsługi

Interesujące są też 115-konne diesle. Taką moc ma zarówno 1.6, jak i 2.0 – większy motor w tym wariancie występuje jedynie z automatyczną skrzynią biegów. Dwulitrówki są bardzo ciekawe, lecz niestety, to prawdziwe białe kruki na rynku wtórnym.

Focus okazuje się (przynajmniej na razie!) bardzo solidnie wykonanym autem. Nie brakuje egzemplarzy z dieslami, które pokonały już blisko 200 tys. km praktycznie bez żadnej awarii! Oczywiście, zdarza się, że we wnętrzach słychać „świerszcze”, ale nadwozie nie sprawia dużych kłopotów. Jedną z typowych awarii jest uszkodzenie żaluzji umieszczonej tuż przy grillu. Wystarczy zimą dojechać do śnieżnej zaspy, by uszkodzić delikatne elementy. Pomaga czyszczenie i prostowanie części. Trzeba też obserwować wskaźniki, ale ponieważ problem występuje głównie zimą, przegrzanie silnika raczej nie grozi.

Inną powtarzalną usterką jest wyciek oleju z uszczelniacza prawej półosi (głównie w najczęściej spotykanych 6-biegowych skrzyniach manualnych). ASO powinny poradzić sobie z tym bardzo szybko. Instalacja elektryczna nie sprawia kłopotów, pod jednym warunkiem – nie było żadnej niefachowej ingerencji. Multipleksowe wiązki nie tolerują nawet niefabrycznych alarmów. Hałasy z podwozia najczęściej dochodzą zimą i wtedy trzeba je po prostu dokładnie umyć.

Redukcja spalania, niezłe osiągi

Silniki serii EcoBoost 1.6 i 2.0 były oferowane od początku sprzedaży Focusa III. Charakteryzują się bezpośrednim wtryskiem paliwa, turbodoładowaniem oraz zmienną regulacją czasów otwarcia zaworów (zarówno dolotowych, jak i wydechowych).

Największą dumą Forda jest jednak litrowa jednostka, którą zaprezentowano w 2011 r. (w sprzedaży od początku 2012 r.). Silnik ma osiągi porównywalne z klasycznymi, wolnossącymi jednostkami 1.6, jednak znacznie niższe są zużycie paliwa i emisja CO2 (minimum to 109 g/km). Wytwarzaniem „litrówki” zajmują się zakłady Forda w Kolonii oraz w rumuńskiej Krajowie, zaś łączna zdolność produkcyjna fabryk to około 700 tys. sztuk rocznie.

Silnik otrzymał żeliwny kadłub (wielkość porównywana jest z formatem A4) z cienkimi ściankami (grubość między cylindrami wynosi 6,1 mm) i aluminiową głowicę. Turbosprężarka ma krótką zwłokę w działaniu i osiąga prędkość 248 tys. obr./min. Wtrysk paliwa odbywa się pod ciśnieniem 150 barów.

Sportowiec w cywilu, czyli ST

Napompowane progi, duży spoiler na tylnej klapie, 18-calowe koła, oryginalna końcówka wydechu – nawet niezbyt zorientowany miłośnik modelu pozna, że ma do czynienia z nietuzinkową wersją Focusa. Pod maską znalazł się silnik EcoBoost 2.0 (tylko 4 cylindry) – w uzyskaniu 250 KM pomagają wtrysk bezpośredni i doładowanie. Ford oferuje wersję ST zarówno z nadwoziem 5-drzwiowym, jak i kombi.

Czytaj również:

Zdaniem fachowca

Focus III generacji to bezpieczny zakup – nadwozie nie ma kłopotów z korozją, w zawieszeniu pierwsze naprawy przeprowadzamy powyżej 100 tys. km, nie spotyka się praktycznie żadnych typowych awarii silników. Z pewnością warto skontrolować stan samochodu przed zakupem, żeby ustrzec się powypadkowych czy mocno eksploatowanych aut, chociaż serwisowane przez nas floty nie wykazują przyspieszonego zużycia. Opiekujemy się autami, które przejechały nawet 200 tys. km bez awarii.

Wojciech Lenard, kierownik warsztatu Lipski B.S. ASO Forda www.lipski.pl

Silniki

Seria EcoBoost: mimo wysokich mocy „litrówki” to warianty dla spokojnych kierowców. Ze średnim spalaniem na poziomie 5,6 l/100 km (test wersji 125-konnej) Focus jest mistrzem oszczędzania! „Setkę” osiąga się po 11,1 s. Dobre wrażenia z jazdy!

Naprawdę świetne są warianty 1.6 EcoBoost! Sporo kosztują (również na rynku wtórnym), ale cechują się dobrą dynamiką. Słabsza wersja rozpędziła się w teście od 0 do 100 km/h w 9,0 s. Spalanie całkowicie akceptowalne (średnio 6,7 l/100 km). Focus ST to ciekawy wybór, choć kosztowny.

Silniki 1.6 Duratec to propozycje dla tradycjonalistów. Po kilku latach i pokonaniu kilkuset tysięcy kilometrów powinien być pewniejszym wyborem niż nowoczesny EcoBoost. Napęd dość cicho pracuje, przez co motor sprawia wrażenie słabszego. Wolnossąca dwulitrówka (też wtrysk bezpośredni!) oznacza, że auto przyjechało z USA.

Najlepsza propozycja to 115-konny silnik, który Focusowi kombi zapewnia osiągnięcie 100 km/h w 11,9 s (pomiary) i spala średnio 5,2 l na 100 km. Wersja 95 KM „nie jedzie”, zaś odmiana 105 KM to ECOnetic, trudniejszy w serwisowaniu.

Świetny wybór, ale niestety, oferta na rynku wtórnym jest ograniczona, a propozycje – kosztowne. Pamiętajcie, że wariant 115-konny występuje tylko w wersji z przekładnią automatyczną (PowerShift – 6-biegowa, dwusprzęgłowa).

Nasza ocena

Focusowi bez wątpienia nie brakuje zalet. Na pierwszym planie stawiamy dość wysoką trwałość – wystąpienie drogiej awarii (przynajmniej na razie) naprawdę oznacza spory pech. Kolejne atuty to ciekawa stylizacja nadwozia, bardzo dobrze zestrojone zawieszenie oraz szeroka paleta silników. Znajdziecie tu propozycje i dla oszczędnych, i dla wymagających. Jak dotąd nieźle sprawują się nowe silniki EcoBoost – zapewniają dobre osiągi przy rozsądnym zużyciu paliwa, ale zdecydowanie polecamy wersję 1.6, a nie 1.0.