Audi Q3 - polska premiera
Aktualności

Audi Q3 - polska premiera

Audi wprowadza do Polski swój najnowszy model - Q3. Według producenta, przeznaczeniem tego niedużego SUV-a jest miasto, choć trzeba przyznać, że samochód świetnie radzi sobie w dalszej trasie, a nawet w lekkim terenie. Pomaga w tym stosunkowo duży prześwit i napęd Quattro. Pod maską samochodu pracować może jeden z dwóch silników, z czego każdy z nich ma dwie wersje mocy. Do testów posłużył mi najmocniejszy diesel z nadwoziem w brązowym kolorze Karibu metalik, wyposażony w sportowe fotele obite efektowną pomarańczową skórą. W wyposażeniu samochodu znalazło się wszystko, co potrzebne, czyli komplet poduszek powietrznych, automatyczna klimatyzacja, aktywny asystent parkowania, asystent zmiany pasa ruchu, system audio "Concert" z nagłośnieniem Audi Sound System, panoramiczny szklany dach i wiele innych. Ze względu na dość niską temperaturę otoczenia, zabrakło mi tylko podgrzewania foteli... Audi Q3 udało mi się sprawdzić zarówno w mieście, jak i na autostradzie. Zgrabny SUV okazał się przyjaznym kompanem podróży. Na wąskich i ruchliwych ulicach radził sobie dzielnie, a jednocześnie nieduże wymiary zewnętrzne pozwalały na szybkie znalezienie miejsca do zaparkowania w centrum miasta. Jego żywiołem okazała się też autostrada. Na tego typu trasach trzeba pilnować wskazań prędkościomierza, bowiem w tym aucie nie czuć szybkości. Z pomocą przychodzi tempomat, który ustrzeże nas od ewentualnego mandatu. Zawieszenie jest dość sztywne, by zapewnić duży margines bezpieczeństwa na zakrętach, ale charakterystyczne dla wysokich aut typu SUV kołysanie nadwozia bywa odczuwalne. W żadnym razie nie ma to negatywnego wpływu na prowadzenie i po paru chwilach przestaje być problemem. Słowa uznania należą się skrzyni biegów S-tronic, która przełożenia zmienia w ekspresowym tempie i jest doskonale zgrana z charakterystyką silnika. Co więcej, jej oprogramowanie wydaje się przewidywać zamiary kierowcy i każde mocniejsze wciśnięcie gazu powoduje natychmiastową redukcję biegu. Najtańsza wersja Audi Q3 napędzana jest silnikiem Diesla 2.0 TDI o mocy 140 KM, z 6-stopniową skrzynią biegów. Jej cena to 123,5 tys. złotych. Kolejną pod względem ceny wersją jest benzynowe 2.0 TFSI o mocy 170 KM, również z 6-stopniową przekładnią, a koszt takiego modelu to 133,5 tys. zł. Topowe odmiany to natomiast 211-konny benzyniak 2.0 TFSI lub 177-konne 2.0 TDI. Za te wersje, współpracujące z przekładnią S-tronic i wyposażone w napęd Quattro, trzeba zapłacić minimum 147,9 tys. zł.

10 (nie)zbędnych gadżetów samochodowych
Aktualności

10 (nie)zbędnych gadżetów samochodowych

W ludzkiej naturze leży pragnienie wyróżniania się wśród innych. Dlatego też większość z nas kocha gadżety. Te małe rzeczy przynoszące wiele radości samym faktem ich posiadania, mogą choć nie muszą pełnić żadnej konkretnej funkcji. Sensem ich istnienia jest uszczęśliwienie posiadacza i wyróżnienie go na tle innych. Gadżety, zupełnie niekiedy niepotrzebne, opanowały styl ubierania się, życia, a nawet wkroczyły … do samochodów. Jakie to przedmioty? Oto motoryzacyjne "Top 10" (nie)potrzebnych gadżetów. Lokalizator do kluczy Kwestia jego przydatności jest dyskusyjna, bo w końcu każdemu z nas, choć raz, zdarzyło się zgubić kluczyki do samochodu. Zazwyczaj, w ramach potwierdzenia teorii o złośliwej naturze rzeczy martwych, dzieje się to na minutę przed pilnym wyjazdem. Jest jednak wynalazek, który niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zlokalizuje klucze i poprowadzi nas do celu (to jest do naszej zguby). O jakim gadżecie tu mowa? Oczywiście o lokalizatorze kluczy, urządzeniu genialnym, prostym w obsłudze i estetycznie wyglądającym. Żeby wielbiciele gadżetów mieli w czym wybierać mamy do wyboru kilka rodzajów takiego cudeńka, a każdy z nich odpowiada indywidualnym gustom i potrzebom właściciela. Tym sposobem na kluczyki możemy gwizdać, jeśli bowiem posiadamy lokalizator "na gwizdnięcie" to wystarczy gwizd (wcześniej trzeba koniecznie poćwiczyć, by lokalizator go rozpoznał), a nasz lokalizator zareaguje sygnałem dźwiękowym i da znać, gdzie leżą kluczyki. Kiedy sytuacja nie pozwala gwizdać (o braku umiejętności gwizdania nie wspomnę) warto zastosować lokalizator na pilota, z wyższej półki lokalizatorów. Wystarczy nacisnąć przycisk na pilocie i już wiadomo, gdzie schowały się nasze klucze. Dla posiadaczy kilku pęków kluczy (i niekoniecznie kilku aut) producenci przygotowali pilot na kilka przycisków, a jedynym naszym problemem jest… ochrona pilota przed zagubieniem. Opracowanie: Justyna Gul Oglądaj w OnetVOD: Co kobieta powinna mieć w samochodzie