10 (nie)zbędnych gadżetów samochodowych
W ludzkiej naturze leży pragnienie wyróżniania się wśród innych. Dlatego też większość z nas kocha gadżety. Te małe rzeczy przynoszące wiele radości samym faktem ich posiadania, mogą choć nie muszą pełnić żadnej konkretnej funkcji. Sensem ich istnienia jest uszczęśliwienie posiadacza i wyróżnienie go na tle innych. Gadżety, zupełnie niekiedy niepotrzebne, opanowały styl ubierania się, życia, a nawet wkroczyły … do samochodów. Jakie to przedmioty? Oto motoryzacyjne "Top 10" (nie)potrzebnych gadżetów. Lokalizator do kluczy Kwestia jego przydatności jest dyskusyjna, bo w końcu każdemu z nas, choć raz, zdarzyło się zgubić kluczyki do samochodu. Zazwyczaj, w ramach potwierdzenia teorii o złośliwej naturze rzeczy martwych, dzieje się to na minutę przed pilnym wyjazdem. Jest jednak wynalazek, który niczym za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zlokalizuje klucze i poprowadzi nas do celu (to jest do naszej zguby). O jakim gadżecie tu mowa? Oczywiście o lokalizatorze kluczy, urządzeniu genialnym, prostym w obsłudze i estetycznie wyglądającym. Żeby wielbiciele gadżetów mieli w czym wybierać mamy do wyboru kilka rodzajów takiego cudeńka, a każdy z nich odpowiada indywidualnym gustom i potrzebom właściciela. Tym sposobem na kluczyki możemy gwizdać, jeśli bowiem posiadamy lokalizator "na gwizdnięcie" to wystarczy gwizd (wcześniej trzeba koniecznie poćwiczyć, by lokalizator go rozpoznał), a nasz lokalizator zareaguje sygnałem dźwiękowym i da znać, gdzie leżą kluczyki. Kiedy sytuacja nie pozwala gwizdać (o braku umiejętności gwizdania nie wspomnę) warto zastosować lokalizator na pilota, z wyższej półki lokalizatorów. Wystarczy nacisnąć przycisk na pilocie i już wiadomo, gdzie schowały się nasze klucze. Dla posiadaczy kilku pęków kluczy (i niekoniecznie kilku aut) producenci przygotowali pilot na kilka przycisków, a jedynym naszym problemem jest… ochrona pilota przed zagubieniem. Opracowanie: Justyna Gul Oglądaj w OnetVOD: Co kobieta powinna mieć w samochodzie