Nie minęły jeszcze dwa miesiące od stworzenia wspólnie przez Renault i Nissana 2-litrowej jednostki wysokoprężnej o mocy 150 koni, a już Renault podnosi poprzeczkę i od marca przyszłego roku będzie można kupić 175-konną wersję dwulitrową (na naszym rynku nieco póżniej). Początkowo nowy silnik ma być dostępny wyłącznie w Lagunie GT, czyniąc z rodzinnego auta samochód o sportowym zacięciu.

175 koni mechanicznych uzyskanych z 16-zaworowego silnika typu common-rail daję Renault pierwsze miejsce wśród dwulitrowych diesli. Tym samym w pobitym polu zostaje dotychczasowy lider, 163-konne BMW 320d, a średnia w klasie, która wynosi 135 koni zaczyna po prostu wyglądać blado. Inni producenci, jak VW czy Toyota muszą oferować jednostki o pojemności dochodzącej do 2,5 litra, by dorównać Renault. A większa pojemność oznacza większe zapotrzebowanie na paliwo.

Obecne diesle zapewniają olbrzymią siłę ciągu już przy niskich prędkościach obrotowych i Laguna GT dCi 175 także pod tym względem nie zawodzi. Maksymalny moment obrotowy wynosi 360 Nm, z czego 90% jest dostępne już od 1500 obr/min. Przy tym auto szybko reaguje na dodanie gazu i jest niezwykle cichy jak na diesla tej mocy. To zasługa wałków równoważących, które redukują drgania i tym samym hałas, szczególnie przy wysokich obrotoach.

Nową Laguna uda się rozwinąć 225 km/h, czyli 10km/h więcej niż dotychczasowym, 150-konnym dieslem. Przyspieszenie od 0 do 100km/h trwa teraz pół sekundy krócej i pierwszą setkę na skali prędkościomierza zobaczymy już po niespełna 8,5 sekundy. Więcej mocy udało się uzyskać między innymi dzięki podniesieniu ciśnienia pracy ze 175 do 190 barów. Bardziej wysilony common-rail pali niewiele więcej niż 150-konny.

Póki co nie wiadomo od kiedy mocny diesel mógłby pojawić się na naszym rynku.