Sprawa dotyczy przedstawionego przez Komisję Europejską pod koniec ubiegłego roku projektu ograniczania emisji CO2 przez samochody wraz z harmonogramem dochodzenia do wyznaczonych celów. Propozycje ówczesne, choć będące efektem długich i żmudnych negocjacji różnych grup lobbistycznych, i tak powodowały ostre sprzeciwy słyszalne z różnych stron. Jednak wydawało się, że zaproponowane rozwiązanie będzie ostatecznym kompromisem w tej sprawie.

Przypomnijmy, od 2012 roku nowe samochody miały emitować średnio 130 g CO2/km. W przypadku przekroczenia tej normy, producenci musieliby płacić kary (od 20 euro za każdy przekroczony g/km w 2012 roku, do 95 euro za każdy g/km w 2015).

Propozycja ta skutecznie podzieliła europejskich producentów. Po jednej stronie znalazła się zjednoczona koalicja niemieckich koncernów motoryzacyjnych, a po drugiej połączone siły francusko-włoskie. Niemieccy producenci, którzy w swojej gamie mają więcej dużych oraz sportowych modeli, chcieli uzależnić nałożone limity od wagi auta. Ponadto chcieli odłożyć w czasie wprowadzenie tychże limitów, a także optowali za zmniejszeniem kar. Całkowicie odmienne zdanie w tym temacie mają koncerny motoryzacyjne z Włoch i Francji. Mając w swoim portfolio sporo małych i oszczędnych modeli sprzeciwiali się jakimkolwiek odstępstwom od nałożonych limitów i to jeśli chodzi o ich wartości, i o czas wprowadzenia, i kary za nieprzestrzeganie tych norm.

Minęło mniej więcej pół roku i... okazuje się, że Parlament Europejski bliski jest znalezienia nowego kompromisu, którego głównym założeniem jest wydłużenie czasu dojścia do wyznaczonych limitów emisji dwutlenku węgla. Według nowej propozycji, w 2012 roku owszem pozostałby wciąż limit emisji CO2 w wysokości 130 g/km, jednak nie dotyczyłby on wszystkich samochodów w puli danego producenta. Warunek ten dotyczyłby tylko 25% sprzedawanych aut. W kolejnych latach ten odsetek aut, które musiałyby spełniać ustalony limit, zwiększałby się do 50% w 2013, 75% w 2014 i wreszcie w 2015 dotyczyłby wszystkich produkowanych modeli.

De facto, gdyby zaproponowane przez Parlament Europejski zmiany weszły w życie, oznaczałoby to więcej czasu, przede wszystkim dla niemieckich firm, na dostosowanie się do zmian.

Średnia emisja CO2 10 największych marek na Starym Kontynencie w 2007:

Fiat 137,3 g/km

Peugeot 141,9 g/km,

Citroen 142,2 g/km,

Renault 146,4 g/km,

Toyota 141,9 g/km,

Ford 149,1 g/km,

Opel 152,9 g/km,

Volkswagen 161,7 g/km,

BMW 176,7 g/km,

Mercedes 188,4 g/km.