Niespodziewanie Ford opublikował informację o Mustangu po faceliftingu. Producent do samego końca nie zdradził tajemnicy, że tak szybko zaktualizuje najnowszą generację ikony amerykańskiej motoryzacji. Sprzedażowy hit Forda został wzmocniony, dopracowany zawieszeniowo oraz odświeżony stylistycznie. Czy tylko nam przednie światła przypominają te z Mazdy MX-5...?
Pod maską Forda Mustang GT nadal pracuje V8 o pojemności 5.0 litra. Inżynierowie zmienili jednak charakterystykę jednostki, która teraz kręci się w wyższym zakresie obrotów. Zastosowali również nowe wtryski paliwa, dzięki którym motor rozwija 420 KM oraz 528 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a przy okazji ma mniejszy apetyt na paliwo.
Ponadto spece od skrzyni biegów poprawili pracę oraz możliwości manualnej przekładni. W modelu GT zastosowali nowe dwutarczowe sprzęgło oraz dwumasowe koło zamachowe, co owocuje lepszym przełożeniem momentu obrotowego na koła.
Osoby ceniące komfort automatycznej skrzyni biegów również mają powody do radości. W miejscu niezbyt szybkiego 6-stopniowego automatu, Ford zacznie montować w Mustangu najnowszą skrzynię o 10 przełożeniach. Zmienia szybciej biegi, jest bardziej elastyczna i efektywna.
Modernizację przeszła także czterocylindrowa jednostka 2.3 l EcoBoost, która dysponuje w tej chwili mocą 321 KM i 432 Nm momentu obrotowego. Ekonomiczna wersja Mustanga również jest dostępna z 6-biegowym manualem i 10-biegowym automatem.
Ford Mustang 2018 ma poprawione zawieszenie. Nowe sprężyny mają sprawić, że samochód będzie lepiej zachowywać się w zakrętach, twardsze przeguby wahacza mają usztywnić podwozie, a mocniejsze stabilizatory poprawić właściwości jezdne i przyczepność.
Stylistycznie Mustang przeszedł kosmetyczne zmiany. Na pierwszy rzut oka widać nowy pomysł na przednie lampy. Wygląda atrakcyjnie, choć trochę przypominają te z Mazdy MX-5. Maska otrzymała wloty powietrza, a tylne i przednie światła wykonano w technologii LED. Nowe są zderzaki, opcjonalny spojler oraz wzór felg. Klienci będą mogli również w nowej palecie kolorów.
We wnętrzu kilka drobiazgów nadaje świeżości – więcej aluminium, nowe materiały i wzory tapicerki, kilka przycisków na konsoli centralnej i 12-calowy dotykowy ekran LCD odpowiedzialny za sterowanie multimedialny.
Nowy Ford Mustang trafi do sprzedaży w USA w drugiej połowie 2017 roku. Europejczycy będą musieli poczekać chwilę dłużej.
Jak Wam się podoba Mustang 2018?