Paliwa na stacjach tanieją pomimo tego, że na rynku hurtowym luty stał pod znakiem podwyżek, a w dodatku ceny w rafineriach znajdują blisko tegorocznych maksimów.

Spokojny tydzień w hurcie

Na hurtowym rynku paliw w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia ze zmianami co najwyżej kosmetycznymi. Skala wahań w przypadku benzyny bezołowiowej 95 wyniosła jedynie 26,60 PLN. W przypadku diesla była nieznacznie większa i sięgnęła 42,30 PLN.

Obniżki w cennikach rafinerii odnotowaliśmy tylko na początku tygodnia, kiedy potaniały zarówno benzyna jak i olej napędowy. Kolejne dni przynosiły systematyczny wzrost notowań paliw, w efekcie którego w piątek średnia hurtowa cena benzyny bezołowiowej ustanowiła tegoroczny rekord na poziomie 4198,30 PLN/metr sześc. Olej napędowy kosztuje dzisiaj średnio 4224,30 PLN/metr sześc. – zaledwie sześć złotych poniżej maksimum z końca stycznia.

Warto też zauważyć, że w połowie tygodnia różnica w średniej cenie pomiędzy metrem sześciennym 95-oktanowej odmiany benzyny i diesla na rynku hurtowym wyniosła jedynie 60 groszy.

Miłych niespodzianek na stacjach ciąg dalszy

Na rynku detalicznym sytuacja mamy do czynienia z sytuacją odwrotną od tej obserwowanej w hurcie. Na stacjach ceny paliw spadają i ustanawiają nowe tegoroczne minima. W przypadku benzyny litr paliwa, który potaniał o grosz i kosztuje obecnie 5,28 PLN, jest nawet najtańszy od października 2011 r. Trzygroszowy spadek cen oleju napędowego do poziomu 5,32 PLN/l, zbliżył notowania tego paliw do minimów z maja ubiegłego roku.

Szukając wyjaśnienia tych zagadkowych, patrząc na sytuację na rynku hurtowym, obniżek trzeba wskazać na spadek marże sprzedawców paliw, którzy w walce o klienta w ostatnich dniach rezygnują z dużej części swojego zarobku.

Przestrzeń do dalszych obniżek jest już jednak bardzo ograniczona i w nadchodzącym tygodniu spadki byłyby zatem bardzo zaskakujące. Nasza prognoza dla rynku detalicznego na najbliższe dni wskazuje dla benzyny bezołowiowej 95 przedział cenowy 5,24-5,34 PLN/l. Dla oleju napędowego zakładamy ceny na poziomie 5,28-5,38 PLN/l. Na obniżkę mogą za to liczyć właściciele samochodów z instalacją LPG. Prognozowany przedział cenowy dla autogazu to 2,59-2,66 PLN/l.

Sygnały spoza Europy poruszają ceną w Londynie

W tym tygodniu do istotnych komunikatów, które poruszały mocno nastrojami handlujących i powodowały utrzymywanie się ceny ropy gatunku Brent na poziomie przekraczającym 110 USD były informacje z krajów spoza Europy. Chodzi o Libię i Sudan Południowy, a pośrednio także Wenezuelę.

W Libii produkcja ropy spadła do 390 tysięcy baryłek dziennie, co jest wynikiem niższym o 70 tys. od wydobycia w poprzednim tygodniu. Protesty częściowo zablokowały przepływ surowca z pola naftowego El Szarara. Problemem Libii od trzech lata pozostają zbrojne grupy rebeliantów, które z różnych powodów decydują się na blokady najbardziej wrażliwego elementu krajowej gospodarki, jakim jest wydobycie i eksport ropy naftowej.

Libia nie jest jedynym krajem Afryki, który pokazał niższe dane dotyczące wydobycia ropy., Także produkcja Sudanu Południowego spadła o jedną trzecią - do 170 tys. baryłek na dzień. Wiąże się to z konfliktem między armią i rebeliantami na głównych obszarach roponośnych.

Ponadto na kontynencie afrykańskim wydobycie ogranicza Angola, która na polu naftowym Plutonio zmniejszy produkcję o 180 tys. baryłek dziennie.

Afrykańskie doniesienia podażowe zestawić można z wiadomościami z Wenezueli, które w Europie są chyba niezbyt dobrze słyszalne. Wprawdzie na razie społeczne protesty nie wpływają na stabilność wydobycia, jednak należy mieć na względzie możliwość oddziaływania niepokojów w Caracas na kształtowanie się cen ropy.

Chiny słabo – USA lepiej niż sądzono

Wśród danych makroekonomicznych największym zaskoczeniem dla analityków był odczyt indeksu PMI dla przemysłu w USA, który okazał się znacznie lepszy, niż sądzono. Podobny indeks dla Chiny był w tym tygodniu jednym z głównych czynników negatywnych, które na krótki czas ściągnęły cenę ropy poniżej 110 USD.

Wśród innych danych, które w tym tygodniu można uznać za znaczące, warto przypomnieć o dobrym wyniku w zakresie zasiłków dla bezrobotnych w USA (336 tys.), słabym wyniku niemieckiego indeksu ZEW, a także znacznym spadku dynamiki budowlanej za oceanem (środowe indeksy z USA).

Oprac. Grzegorz Maziak, Jakub Bogucki, e-petrol.pl