Pojęcie hybrydy jest bardzo szerokie, podobnie jak termin „auto elektryczne”. Na przykład Opel Ampera ma zainstalowany silnik spalinowy, ale do napędu służy wyłącznie silnik elektryczny. O co tutaj chodzi? Okazuje się, że silnik benzynowy nie ma mechanicznego połączenia z kołami, a służy jedynie do doładowywania akumulatorów oraz wytwarzania prądu dla silnika elektrycznego o mocy 150 KM, kiedy baterie się wyczerpią. Innymi słowy, motor benzynowy ma przedłużać zasięg, kiedy zajdzie taka potrzeba.

Zanim to jednak nastąpi, Ampera jest w stanie przejechać 60 km korzystając wyłącznie z energii zmagazynowanej w akumulatorach. W sumie zasięg na bateriach i baku wynosi 500 km. Ładowanie trwa mniej niż trzy godziny. Kto skorzysta z możliwości jazdy „na prądzie”, może liczyć na oszczędności, a także całkiem miłe wrażenia z prowadzenia Opla, który rozpędza się do „setki” w 9 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 161 lm/h.