Najnowsze opony Dunlopa - TF23 - zaprojektowano, opracowano i wyprodukowano w Centrum Technologicznym Motorsport w Fort Dunlop w Birmingham. Ogumienie trafi na koła prototypów najszybszej klasy LMP1.

Produkt Dunlopa jest rezultatem zastosowania innowacyjnej mieszanki oraz wzoru bieżnika, opracowanego specjalnie do jazdy na mokrych nawierzchniach. Przeznaczony na mokrą nawierzchnię wariant opon TF23 posiada zróżnicowane strefy na powierzchni bieżnika w celu zwiększenia przyczepności oraz zapewnienia szybkiej reakcji bolidu na polecenia kierowcy.

Zewnętrzne krawędzie opony posiadają bieżnik płytszy w porównaniu z jego środkową częścią. Zapewnia to większą przyczepność przy wzroście obciążenia na zewnętrznej krawędzi, co ma miejsce na długich, szybkich zakrętach.

Jednym z głównych celów, jaki postawił sobie zespół Dunlopa przy projektowaniu nowej opony, było opracowanie takiego produktu, który sprawdzałby się na wszystkich rodzajach mokrych nawierzchni. - Potrzeba trochę czasu, żeby tor w Le Mans wysechł po deszczu, zwłaszcza po zmroku. Przewaga nowej opony uwidoczni się w momencie przejścia z warunków mokrych na suche. Bieżnik nadający się do jazdy po wilgotnym torze nie zmusi zespołu do przedwczesnej wymiany opon na przeznaczone do jazdy po suchej nawierzchni - wyjaśnia Tony Flynn, starszy inżynier w Dunlopie.

Trasa wyścigu Le Mans częściowo prowadzi po zamkniętym dla ruchu odcinku drogi publicznej. - Powierzchnia tego fragmentu toru jest niezwykle gładka, bo asfalt ubijają miliony samochodów i ciężarówek. Nawierzchnia zawiera również zanieczyszczenia z opon drogowych, a nawet wycieki oleju napędowego, co przy deszczowej pogodzie może zaowocować znacznie bardziej tłustą nawierzchnią niż w przypadku tradycyjnych torów wyścigowych. Nowa mieszanka ma na celu zapewnienie większej przyczepności i wystarczającej ilości informacji o stanie i przyczepności nawierzchni - dodaje Flynn.

Nowe opony Dunlopa znajdą się na kołach 19 samochodów startujących w Le Mans.