Ani ona, ani nauczyciele nie są w stanie wykształcić u nich odpowiednich nawyków w zachowaniu na drodze. Oczywiście taka pomoc jest bardzo pożyteczna, jednak nie zastąpi roli rodziców w przygotowaniu do bezpiecznego obcowania z pojazdami i uczestnikami ruchu.RodziceNajważniejszą rolę w edukowaniu komunikacyjnym dzieci spełniają rodzice. W dużym stopniu od ich zaangażowania zależy bezpieczeństwo najmłodszych. Dlatego już teraz warto wytłumaczyć dziecku, jak powinno korzystać ze środków transportu, oraz wyjaśnić podstawowe przepisy ruchu drogowego. Możemy to potraktować jako bardzo dobrą zabawę-przygodę i wspólnie z pociechą obserwować i poznawać ruch uliczny. Na pewno razem znajdziemy wiele zachowań godnych zarówno pochwały, jak i nagany. Przy tej okazji trzeba także uczulić najmłodszych na nieprzewidziane zagrożenia czyhające na nich na drogach. Nie wystarczy tylko teoretyczne wyjaśnienie dziecku, jak ma bezpiecznie dostać się do szkoły. Trzeba tę drogę pokazać, przy okazji objaśniając mu, jakie pułapki może napotkać. Wcale nie musi to być najkrótsza droga do szkoły, ważne żeby była najbezpieczniejsza. Należy również uświadomić dziecku, że jego pole widzenia, wynikające z niskiego wzrostu, jest znacznie mniejsze niż osoby wysokiej. Szczególnie trzeba przestrzec dzieci, żeby nie wybiegały na jezdnię zza zaparkowanych pojazdów. Pamiętajmy również, że nasze zachowanie na drodze musi być przykładem do naśladowania dla dzieci. Wbrew pozorom są one uważnymi obserwatorami naśladującymi zachowanie dorosłych. Jeżeli rodzice przechodzą przez jezdnię na czerwonym świetle, to w pewnym stopniu zezwalają na podobne zachowanie swojemu dziecku. Zgodnie z przepisami ruchu drogowego dziecko w wieku do 7 lat może korzystać z drogi tylko pod opieką osoby, która osiągnęła wiek co najmniej 10 lat (nie dotyczy to strefy zamieszkania). Tak więc nie każdy pierwszo-klasista w dniu 1 września może być samodzielnym uczestnikiem ruchu drogowego, jeżeli idzie do szkoły znajdującej się na innym osiedlu niż to, na którym mieszka. Ponadto dziecko w wieku do 15 lat poruszające się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym jest zobowiązane używać elementów odblaskowych w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu drogowego. Zdaniem Marka Konkolewskiego, podinspektora Zarządu Ruchu Drogowego Komendy Głównej w Warszawie, okolice szkół podstawowych i gimnazjów o dziwo nie należą do miejsc szczególnie niebezpiecznych. Tutaj sporadycznie dochodzi do potrąceń najmłodszych uczestników ruchu drogowego. Do najczęstszych wypadków z udziałem dzieci dochodzi w okolicach ich miejsca zamieszkania. Zaznajomienie się z terenem znacznie osłabia uwagę milusińskich. Ważne jest także, żeby rodzice znali plan zajęć swoich pociech. To pozwoli uniknąć sytuacji, gdy dziecko wychodzi do szkoły kilka minut przed 8 i biegnie, na nic nie zważając.W fotelikachNiektórzy rodzice podwożą dzieci do szkoły samochodami. Żeby podróż była bezpieczna, muszą być one przewożone w specjalnych fotelikach lub na siedziskach. Zresztą wymagają tego przepisy. Do konieczności używania fotelików i siedzisk powinniśmy przyzwyczajać najmłodszych już od pierwszego kontaktu z autem. I to nawet jeśli wybieramy się tylko w krótką podróż do sklepu czy do kina. Zapięcie pasów w foteliku czy siedzisku powinno być dla nich czymś oczywistym i wymaganym zawsze, podobnie jak przekręcenie kluczyka w stacyjce dla nas. Dzięki temu w przyszłości stanie się to dla nich normalnym odruchem wykonywanym po zajęciu miejsca w fotelu. Bardzo istotny dla bezpieczeństwa najmłodszych, a często przez rodziców zaniedbywany, jest odpowiedni dobór ubioru. Szczególnie narażone na wypadki są dzieci poruszające się poboczem po kiepsko oświetlonych drogach wiejskich. Późną jesienią i zimą szybko robi się ciemno. Warto zadbać, żeby pociechy nosiły jasne ubrania lub znaczki odblaskowe przyczepione w kilku miejscach do tornistra. Nie zaszkodzi także naszyć na ubranie kilka taśm odblaskowych. Można je kupić niemal w każdym sklepie tekstylnym. Godne polecenia są również dobrze widoczne z dużej odległości migające diody LED. Nie zapomnijmy także pouczyć dziecka, że gdy maszeruje wzdłuż drogi, zawsze powinno wybrać lewe pobocze.My samiW miejscach oznaczonych znakiem ostrzegawczym "Uwaga na dzieci" (okolice szkół i przedszkoli) szczególną ostrożność powinni zachować kierowcy. Nigdy nie wiadomo, czy dziecko w pogoni za piłką nie wbiegnie nagle na jezdnię. Do tragedii może dojść błyskawicznie. Równie ostrożnie należy przejeżdżać w pobliżu placów zabaw, terenów rekreacyjnych czy boisk. Nie zapomnijmy zdjąć nogi z gazu, jadąc drogą osiedlową. Tutaj aż roi się od milusińskich niejednokrotnie wykorzystujących jezdnię do zabawy, jeżdżących rowerami, rolkami itp. Nie wolno bagatelizować zagrożenia. SzkołaBezpiecznego zachowania dzieci na drodze uczy także szkoła. Na zajęciach wychowania komunikacyjnego są im przybliżane przepisy ruchu drogowego i prawidłowość zachowania na drodze. Ważne jest również zabezpieczenie najmłodszych przed niebezpieczeństwami czyhającymi na nich w szkole. Na przykład przed dilerami narkotyków i środków odurzających. Między innymi dlatego warto, nakłonić dyrekcję szkoły, żeby wprowadziła obowiązek noszenia identyfikatorów utrudniających nieproszonym gościom dostanie się na teren szkoły. Można również zatrudnić pracowników ochrony, aby czuwali nad bezpieczeństwem dzieci. Również firmy motoryzacyjne stawiają na bezpieczeństwo najmłodszych uczestników ruchu. Renault w styczniu przyszłego roku rozpocznie 3. edycję konkursu "Bezpieczeństwo dla wszystkich". Również po raz trzeci na początku roku szkolnego zainicjuje program edukacyjny z zakresu przepisów ruchu drogowego dla młodzieży szkolnej.
Bezpieczna droga do szkoły
Dzieci żyjące jeszcze wakacjami mogły już zapomnieć, że ulica to nie plac zabaw czy boisko do gry w piłkę.Ich temperamentu nie jest w stanie ostudzić nawet osoba ubrana w pomarańczową kamizelkę, pomagająca maluchom przy przechodzeniu przez jezdnię w pobliżu szkoły.