Wyróżniamy dwa rodzaje skrętów: ruchem kolizyjnym i bezkolizyjnym. Oba są prawidłowe, a wybór metody zależy od rodzaju skrzyżowania. W pierwszym przypadku samochody, które jadą z przeciwnych kierunków, przejeżdżają za sobą. Wadą tego rozwiązania jest to, że tory jazdy skręcających pojazdów muszą się przeciąć, co wiąże się z pewnymi niedogodnościami, m.in. zmniejszeniem płynności ruchu oraz zwiększeniem ryzyka kolizji.
Niestety, w pewnych sytuacjach innej możliwości nie ma. Druga metoda jest dość często spotykana nie tylko w dużych miastach. Tutaj samochody skręcające w lewo nawet przez chwilę nie powinny być na kursie kolizyjnym. Ten sposób dzięki wyeliminowaniu przecinających się torów jazdy zwiększa bezpieczeństwo i płynność ruchu. Dlatego warto z niego korzystać tak często, jak to tylko możliwe.
Na niektórych krzyżówkach można zauważyć miejsce wyznaczone za pomocą linii namalowanych pomiędzy wysepkami. Tutaj kierowcy oczekujący na możliwość skrętu w lewo powinni ustawić samochody równolegle do jezdni, którą za chwilę przetną. Dzięki temu w znacznym stopniu ułatwią sobie obserwację ruchu z przeciwnego kierunku.
Poza tym osoby jadące z przeciwka, które także skręcają w lewo, mają zwiększone pole widzenia. Inne ustawienie pojazdów skutecznie ogranicza widoczność i zmniejsza przepustowość skrzyżowania. Warto także pamiętać, że jeżeli jezdnia, w którą chcemy wjechać, ma więcej niż jeden pas ruchu i warunki na to pozwalają, to w oczekiwaniu na przejazd można ustawić się obok drugiego auta. Zjeżdżając z krzyżówki, trzeba uważać, żeby nie zajechać komuś drogi. Przy wjeździe w wąskie uliczki trzeba ustawić się za poprzedzającym autem.
