Ale nie na tym polegają ich główne walory. Różnicy pomiędzy zwykłymi paliwami a "superpaliwami" nie da się zauważyć w zachowaniu samochodu. Pokazały to liczne testy. Jednak korzyści z tankowania droższej benzyny mogą być istotne.
Podstawowa cecha "superpaliw" to fakt, że są to paliwa bezsiarkowe, a więc ekologiczne. To dobra cecha, bo choć benzyna bezsiarkowa niezbędna jest tylko dla niektórych silników (m.in. z wtryskiem bezpośrednim), to korzystna jest dla każdego auta. Duża zawartość siarki w paliwie wspomaga procesy korozyjne - wtryskiwaczy paliwa, ale i pierścieni tłokowych oraz cylindrów, przyspiesza zużycie układu wydechowego i katalizatora. To m.in. dlatego w autach zasilanych zasiarczonym gazem szybciej rdzewieją tłumiki.
Tankując bezsiarkowe paliwo możemy też być pewni, że auto emituje mniej substancji toksycznych. Tyle że niska zawartość siarki nie przekłada się bezpośrednio na osiągi. Druga cecha "superpaliw" - zarówno oleju napędowego, jak i benzyny: paliwa te zawierają większą domieszkę substancji czyszczących. To sprawia, że w silniku jest bardzo mało osadów, a jeśli zaczniemy tankować takie paliwo do starego auta, to ilość osadów nieco się zmniejszy. W praktyce nie odczujemy tego podczas codziennej eksploatacji, a już na pewno nie od razu. Zauważy to dopiero mechanik, gdy będzie rozbierał silnik przy okazji jakiejś naprawy.
Silniki zasilane lepszym paliwem są czystsze
Jeżeli chodzi o "superolej napędowy", to koncerny, które takie paliwo mają w ofercie, deklarują też m.in. podwyższoną liczbę cetanową. Taki olej jest dużo bardziej "zaawansowany technologicznie" niż zwykły. W praktyce - w przeciwieństwie do benzyn - wzrost osiągów nowoczesnych, wysilonych jednostek napędowych jest mierzalny - jak wynika z pomiarów niemieckiego ADAC wynosi (w nowoczesnych autach) od 1,6 do 4,5 proc.
Mierzalny okazał się także spadek zużycia paliwa (od 1 do 5,6 proc.). Niby niedużo, ale zawsze. Poprawa osiągów jest znacznie mniej wyraźna w przypadku aut benzynowych. Kierowcy mają do wyboru "superpaliwa" 95-oktanowe (V-Power Shella, Suprema Statoila), 98-oktanowe (Statoil Suprema, BP Ultimate) oraz V-Power Racing Shella, który ma co najmniej 99 oktanów. Oktany jednak nie przekładają się na moc. Im wyższa liczba oktanowa, tym spokojniej, w bardziej kontrolowany sposób benzyna się spala.
Jeśli do typowego silnika dostosowanego do spalania benzyny o różnej liczbie oktanowej wlejemy benzynę 98- lub 100-oktanową zamiast zwykle używanej benzyny 95, to najwyżej dostrzeżemy, że silnik pracuje nieco ciszej. Nie wpłynie to zauważalnie na moc, podobnie (wynika to z niedawnych testów Dekry) jak zatankowanie paliwa o nieco mniejszej liczbie oktanowej niż 95. Silniki z elektronicznie sterowanym zapłonem dostosowują swoje ustawienia do paliwa, opóźniając bądź przyspieszając zapłon. W ten sposób bronią się też przed za niską liczbą oktanową.
Jeśli nagle po zatankowaniu paliwa o większej liczbie oktanowej auto (przystosowane do spalania różnych benzyn) rzeczywiście istotnie przyspieszy, może to oznaczać nawet usterkę - źle ustawiony zapłon. I odwrotnie: znaczący spadek osiągów po zatankowaniu wysokooktanowego paliwa nie powinien wystąpić.
Większość nowych silników (jeśli są sprawne) toleruje różne benzyny. Jak wynika z testów Dekry, nie ma też co liczyć na zauważalny spadek zużycia benzyny. Ważne: jeśli liczba oktanowa benzyny wpływa na zachowanie auta, to niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z "superpaliwem", czy tylko ze "zwykłą" benzyną 98. Nie znaczy to jednak, że "superbenzyna" jest niepotrzebna. Każdy silnik lubi czyste, bezsiarkowe paliwo, a nieco zwiększona zawartość detergentów na pewno nie zaszkodzi, także w starym aucie. A więc jeśli ktoś bardzo dba o swoje auto i wyższa cena benzyny nie ma dla niego znaczenia, to czemu nie?
Jednak (poza najbardziej zaawansowanymi technicznie silnikami z wtryskiem bezpośrednim) mamy całkowitą swobodę wyboru. Wtedy, gdy 10-letnie dzisiaj auta opuszczały fabrykę, nie było "superbenzyn" i silniki konstruowano tak, aby zadowalały się "normalnym" paliwem.
A gdy już decydujemy się na"superpaliwa", to które wybrać? Jeśli deklaracje producentów tych paliw będą pokrywać się z jakością produktu dostępnego na stacjach, to marka jest problemem drugorzędnym. Każde "superpaliwo" powinno być czyste i dobre dla wszystkich silników, a różnice jeśli są, to trudno zauważalne. A więc tankujemy tam, gdzie jest taniej, albo na stacji koncernu, który bardziej lubimy.
Po co tyle oktanów?
Powszechnie panuje opinia, że nowoczesne samochody potrzebują paliw o jak najwyższej liczbie oktanowej. W rzeczywistości jednak większość nowych aut może bez większego ryzyka tankować paliwo mające 95 a nawet 91 oktanów, oczywiście pod warunkiem, że będzie ono odpowiedniej jakości.
Producenci samochodów twierdzą jednak, że paliwo o niższej liczbie oktanowej spowoduje znaczny spadek osiągów i wzrost zużycia paliwa. Wyniki wspólnego testu tygodnika "Auto Bild" i Dekry dowodzą, że wprawdzie różnice faktycznie są, ale wcale nie tak dramatyczne.